Prawie książkowy przykład, tu o tej przypadłości: [
mamotoja.pl]
i cytat z ww. artykułu:
Nie martw się, że masz niegrzeczne dziecko, które uwielbia robić ci na złość. Ono cię wypróbowuje! Chce się przekonać, na ile może sobie pozwolić.
Choć dla postronnych zachowanie wygląda szokująco, ale byłoby gorzej gdyby mama skarciła nieznośnego bachora słowem lub klapsem, po prostu mama nie dała się wpuścić w maliny. Jedyne co mogła zrobić, to wyprowadzić agresora i pokazać mu coś żeby odwrócić uwagę.