Otóż UMiG nie zrobił nic, bo przecież dyrektorzy RZD stwierdzili, że wszystko jest ok.

Tradycyjnie pozwolę sie nie zgodzić z p. Hesią-Melą.

Otóż UMiG zrobił i to dużo zrobił w sprawie gnojowicy ! Przecież nie podejmując działań prawem przewidzianych , niejako zalegitymizował śmierdzące czyny RZD !

A zatem dla RZD zrobił wystarczająco dużo

Klaudiusz
A propos jeziora Goździe - kiedyś było miejsce latem oblężone przez plażowiczów, zimą łyżwiarzy. Od kilku lat ewentualni kąpiący się są przepędzani, w tym przez (sic!) policję, która m.in. moją znajomą, panią doktor nauk, przepędziła twierdząc że to na wniosek właściciela, czyli SGGW. Nikomu nie powiedziano, że to dla ich zdrowia...

Zajrzałam do linka podanego przez Roberta [www.portalhodowcy.pl]
i tu mały cytat:

Wraz z odchodami zwierzęcymi wprowadzane są patogenne wirusy, bakterie i grzyby oraz szereg pasożytów. Szczególne zagrożenie stanowią Salmonella, Brucella, Mycobacterium (zwłaszcza tuberculosis oraz bovis), Chlamydia, Riketsje, Leptospira, Escherichia coli i Enterobacter. Duże zagrożenie stanowią nawet w małych ilościach jaja motylicy wątrobowej, jaja Ascaris i Trichuris.

Jedna z tych bakterii Escherichia coli, to znana z epidemii powodującej zespół hemolityczno-mocznicowy u mieszkańców Niemiec i innych krajów Europy na wiosnę 2011r. [zdrowie.gazeta.pl]

Teraz wiadomo, dlaczego nie wolno się kąpać w jeziorku Goździe.

Czy w tej sytuacji, znając zwyczaje mieszkańców i wycieczkowiczów, którzy postrzegają to miejsce jako oazę spokoju i czystości idealne do kąpieli w upalny letni dzień, nie należy natychmiast postawić tam tablic ostrzegawczych informujących, że "KĄPIEL W TYM MIEJSCU GROZI ŚMIERCIĄ!"

Swoją drogą, jakie wielkie wpływy ma RZD, skoro jest w stanie spowodować, że policja pilnuje ich terenu, a właściwie zbiornika z nawozem. Może jednak to nie o wpływy RZD chodzi, ale o troskę o nasze życie, skoro bakterie wprowadzane do jeziorka mogą zabić.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-01-20 12:20 przez Hesia-Mela.

Nie zapominajmy również o BSE(choroba wściekłych krów), kokocydjozie tak bo hodują też kurczaki i to wszystko bez żadnej kontroli!!!



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-01-20 14:45 przez sprawiedliwy.

Sygnatura: Dziennik Ustaw 2003 nr 4 poz. 44
Tytuł: Rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 23 grudnia 2002 r. w sprawie szczegółowych wymagań, jakim powinny odpowiadać programy działań mających na celu ograniczenie odpływu azotu ze źródeł rolniczych
Data ogłoszenia: 2003-01-15
Data wejscia w życie: 2003-01-31

zał 1 [www.money.pl]



Rozporządzenie Min. Środowiska jest sprzed 10 lat, ale na to rozporządzenie powołuje się Min Rolnictwa - Marek Sawicki, wydając w 2011 r. broszurkę:


i własnoręcznie podpisuąc się pod apelem do rolników


na samym dole strony 11), autor broszurki (rekomendowanej przez Min. Rolnictwa) powołuje się na Rozporządzenie Min. Środowiska z 2002r, o którym pisałam wyżej



na 24 str broszurki tabelka:




I jak to się ma do odpowiedzi z UMiGu, którą dostał sołtys Robert Bryzek?

Mania
(...) I jak to się ma do odpowiedzi z UMiGu, którą dostał sołtys Robert Bryzek?

ma sie tak, jak jazda 160 km/h przez teren zabudowany do przepisów ruchu drogowego. Brawura ? Niekompetencja ?

To wygląda jakby w tej gminie panowała samowolka trują , tirują,asfaltują rozkopują wały przeciw powodziowe w biały dzień bez przeszkód a może to jest recepta obecnie rządzących w umig na to ,,by żyło się lepiej,,



Zmieniany 6 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-01-24 19:00 przez sprawiedliwy.

Dwie kadencje rządził burmistrz z PiSu, lepiej nie było. To się nie zaczęło rok temu, więc próby szukania winnych "z rozdzielnika partyjnego" wskazują jedynie na czyjeś wyjątkowe zaślepienie.

---

Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

Zastanawiające jest jaki cel przyświeca działalności RZD, która jest przecież placówką SGGW, czyli najznamienitszej uczelni rolniczej w Polsce.

Czyż nie jest to kompromitujące dla SGGW, że praktycznie realizując osiągnięcia naukowe w dziedzinie rolnictwa łamie wszelkie zasady, które obowiązują rolników.

Jak to nazwać? bezczelność? arogancja? hucpa? głupota?

W zamieszczonym wyżej artykule w "Nad Wisłą" odpowiedzi udziela dyrektor RZD Adam Mroczkowski.

To bardzo ciekawe, kim jest dyrektor Adam Mroczkowski, który odpowiada za łamanie prawa w RZD.
W Google znalazłam 2 osoby pasujące

- pierwszy pan Adam Mroczkowski to dyrektor RZD, o którym nie wiadomo nic więcej

- drugi pan Adam Mroczkowski to były wicewojewoda mazowiecki, absolwent SGGW, odpowiedzialny na Mazowszu za rolnictwo i ochronę środowiska [pl.wikipedia.org]

Szkoda, że to nie ten drugi Adam Mroczkowski jest dyrektorem RZD, bo przecież .... człowiek odpowiedzialny za ochronę środowiska w województwie nie łamałby prawa w tej dziedzinie.

A może...?

To nie temat o osiągnięciach poprzednika obecnego stróża gminy! A tak na marginesie Pan Skowroński startował z PRS ,,prawo rodzina sprawiedliwość,, a nie z Pisu to zupełnie inna wyjątkowa partia!



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-01-21 13:29 przez sprawiedliwy.

Hesia-Mela

"że...... "trzeba mieć dowody", "panowie dyrektorzy byli u niej na rozmowie i zapewnili, że wszystko jest w porządku".....Poza szerokim uśmiechem i obroną RZD nie usłyszeliśmy już nic od pani burmistrz."

Jakich dowodów oczekuje p.v-ce burmistrz - czy mieszkańcy zostali ubezwłasnowolnieni? czy zdanie obywatela wobec zdania dyrektorów RZD ma mniejszą, a właściwie zerową wagę? Jeżeli dyrektorzy stwierdzili, że wszystko jest ok, to znaczy, że mieszkańcy kłamią? Czy zdanie przedstawiciela społeczności- sołtysa jest bez znaczenia wobec rangi wypowiedzi DYREKTORA?

Przypomina mi to sprawę M51

Mieszkańcy z Parceli są o tyle lepsi, że zrobili zdjęcia, ale widać, ze i to mało. Może powinni pobrać do laboratorium próbki i przebadać? Moim zdaniem obywatel sygnalizuje, Urząd sprawdza i kontroluje.

AK
(...) Moim zdaniem obywatel sygnalizuje, Urząd sprawdza i kontroluje.

noooo, może czasami i w jakichs kryzysowych okolicznościach, bo przecież na codzień to urząd "sam z siebie" ma m.in. pilnować przestrzegania prawa na swoim terenie. Po to jest, po to ma swoje struktury i procedury. Jednak ani nie pilnuje, ani nie przestrzega i jeszcze daje pisemny wyraz swojej "niezawisłości" od jakichś tam przepisów, bez żadnych konsekwencji - więc trudno w tak demotywującej sytuacji liczyć na aktywność obywatelską. A mimo to ta aktywność się zdarza - z efektami, jak powyżej. Jeszcze troche i - szczęśliwie dla UMiGu oraz samorządu - zamrze

sprawiedliwy
To nie temat o osiągnięciach poprzednika obecnego stróża gminy! A tak na marginesie Pan Skowroński startował z PRS ,,prawo rodzina sprawiedliwość,, a nie z Pisu to zupełnie inna wyjątkowa partia!

Teraz może i startował, bo go nawet z PiS wyrzucili, o ile dobrze pamiętam.

A skoro "to nie temat" to również "nie temat o polityce dużej", więc proszę mi tu nie wjeżdżać z żadnymi POPiSami, szczególnie, że bez sensu. Polecam odpowiednie forum.

---

Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

Olu, masz rację.

robert
(...) byłem już prosić u panów ... (...)

... a panowie - wiadomo Strategia gołębia czy jastrzębia ? Raczej - strażnicza. A że urzędnik poczuje się "zaatakowany", gdy "obywatelscy strażnicy prawa" zażądają przestrzegania prawa ? No cóz, mylenie asertywności z uległością czy agresją bywa niepokojąco powszechne

robert
(...) relacje, forma uzależnienia ( brak pomocy ze strony UMiG) wskazują na pewne elementy chyba już nawet poddaństwa

nie jestem pewna, czy chodzi o "pomoc", czy o zwykłe (a właściwie - haniebne) zaniedbania UMiGu, który z rozkoszną ulgą znów nam prawi: "to nie my - to oni !". Drogi - powiat i wojewodztwo, woda/powodzie - to samo, powietrze (asfalciarnia) - starostwo, śmieci - posłowie, ustawy, gnojenie - SGGW, tzw bezcenne he he zabytki hehe architektury - ooops, znowu skucha ...

No nie KTOś wycioł w rezerwacie olszyna oborska droga Obory-Gassy tą starą topole z krzyżem obok jest znak rezerwat przyrody z polskim godłem czy to już nic nie znaczy!!!Drzewo pocięli i wywieżli kto na to pozwala wycinać i wywozić drzewo z rezerwatu?



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-01-22 12:45 przez sprawiedliwy.

Będzie ciężko niestety, bo w tamtym miejscu (topole wzdłuż drogi) na pewnym odcinku drzewa przeszkadzały pobliskiemu lotnisku.

No to co ten Min. Rolnictwa powypisywał w broszurce - fragment (zielona tabela) [www.konstancin.com] , wiadomość z 20 sty 2012 - 22:49:28 . nt. nawożenia w zimie?
Min. Marek Sawicki jest absolwentem Wyższej Szkoły Rolniczo-Pedagogicznej w Siedlcach, na Akademii Podlaskiej obronił pracę doktorską. Czy w Siedlcach inaczej uczą niż w Wawa?

Nawet bez studiów wyższych, na chłopski/ babski rozum - jak się zastosuje płynny nawóz w zimie, to na podmarzniętej ziemi leży i smierdzi i później niekoniecznie spłynie pod rosliny, bo przy nagłych roztopach znajdzie się w rzekach, rowach i tp. Azot ulotni się do atmosfery i trzeba będzie dowalać jakąś tam azofoskę lub inne chemikalium.

Obejrzyjcie filmik na stronie ,,SGGWtv.RzdwilanówObory,, !!!Ale heca



Zmieniany 3 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-01-24 18:16 przez sprawiedliwy.

Robert
(...) Pozwoliłem sobie zadzwonić do WIOŚ - poinformowałem, że właśnie lana jest gnojowica, jestem na miejscu, itd... i co usłyszałem: "to niech pan napisze, wszystko pan sobie może napisać"....

no to jak będzie z tym zamieraniem (lub nie) obywatelskiej aktywności