Hesia-Mela
Wystarczyło już powiedzmy w czerwcu przy każdym punkcie zbiórki odpadów segregowanych powiesić informację, że od 1 października będą punkty obwoźne i szczegółowy harmonogram. Są jeszcze gazety: lokalna- wydawana 1 raz w miesiącu, i bezpłatne tygodniki cieszące się dużym powodzeniem wśród mieszkańców. Są tablice gminne - można było powiesić informację.

Dziś jest 14 września - i zero informacji, również w BIP i na stronie gminnej (info o przetargu - to nie jest wiadomość dla przeciętnego mieszkańca).
Ilu mieszkańców wywali te odpady byle gdzie, zanim otrzyma informację, co z takimi odpadami robić?

Szukałam na stronie gminnej, szukałam w BIP-ie i nie znalazłam śladu informacji na ten jakże istotny temat - ot, taki przyczynek do dyskusji na temat służb informacyjnych gminy. Ciągle jeszcze niektórym się nie mieści w głowie, że urzędy i urzędnicy są dla Mieszkańców a nie na odwrót...

Hammer


Lepiej by się radni zajęli wdrażaniem nowej ustawy dot. gospodarki odpadowej.

I właśnie o to chodzi, niech firmy udowadniają jakie ponoszą koszty i dokąd wywożą odpady. Przecież za chwilę będą przetargi, zgodnie z nową ustawą śmieciową, na obsługę całej gminy (czy też części). Właścicielem odpadów gminnych stanie się gmina, która wybierze maksymalnie 4 firmy i to gmina będzie odpowiadać za to co się z odpadami dzieje. W aglomeracji warszawskiej jest blisko 4 000 dzikich wysypisk, nie małych od mieszkańców, ale wysypisk "zorganizowanych" przez firmy śmieciowe. W/g nowej ustawy to gminy będą ponosić koszty - dotkliwe kary - za to, że gminne odpady wylądują na takim wysypisku wywiezione przez firmę, która wygra w przetargu.

23 września (piątek) o godz. 16.00 - posiedzenie Komisji RIOŚ

Jednym z tematów będzie zakup kompostera, dyskusja nad sprawozdaniem Hesi-Meli, oraz gospodarka odpadami w kontekście nowej ustawy.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-09-14 23:08 przez mania.

Może najwyższa pora, żeby Rada Gminy uchwaliła ceny maksymalne za wywóz każdego rodzaju odpadów. W ostatnich latach opłaty pobierane przez firmy wzrosły o 100%. Czy właściwy wydział UMiGu nie powinien tego pilnować i wystąpić do rady o konieczności uchwalenia wysokości opłat maksymalnych?

Pisać uchwały, żeby pisac można, ale po co?

nad tym to się trzeba było zastanawiać przed podjęciem uchwał...a tak mamy sytuację typowo polską tj. jest prawo, którego nikt nie przestrzega...

ja czekam na nowy porządek pod rządami nowej ustawy!

ola
od dawna sie zastanawiam, skąd to smieciowe zamieszanie. Do naszego siegacza (11 domów) przyjeżdżają 3 firmy śmieciarskie oraz 4 szambiarskie, rozjeżdżają szutrową drogę (oraz inne też), trują środowisko itede. Co stoi na przeszkodzie, by gmina - wzorem wielu innych krajów - wywoziła wszelkie śmieci ? W odwołaniu sie do światowych wzorców (... inni mogą, to dlaczego nie my ?) nie chodzi mi o loty w Kosmos, ale wywóz nieczystości stałych i płynnych

Zamieszanie stąd że w 11 domach nie możecie się państwo porozumieć dla wspólnego dobra i wybrać wspólnie jednej firmy. Jeżeli nie można tego zrobić w tak małej społeczności, to o większych np wieś czy większa ulica w mieście szkoda wspominać.
Może dlatego wg nowej ustawy ma to robić za nas gmina.

daramis
(...) w 11 domach nie możecie się państwo porozumieć (...)

ależ i możemy, i potrafimy, i nawet to robimy (vide wątek powodziowy), ale przecież nie jesteśmy (chyba ...?) jakąś kolonią traperów w dziewiczym ostępie ...??? my się może zorganizujemy - a co z resztą miasta i gminy ? też sie ma sama ze sobą porozumiewać "dla wspólnego dobra" ? różnimy sie, daramisie, w kwestii rozumienia słowa "samorządność"

Bardziej chodziło mi o "rozjeżdżają szutrową drogę" - można zmniejszyć ruch śmieciarek o 2/3.

Jednym z tematów będzie zakup kompostera, dyskusja nad sprawozdaniem Hesi-Meli

Czy toznaczy ze wydz RiOŚ nie przygotował tego o co prosili radni?

W krajobraz Kcina wpisały sie piękne okazałe kasztanowce. Niestety od paru lat trwa "najazd" szrotówka kasztanowiaczka, który niszczy liście. W połowie lata wiele drzew traci liście.
Jedną z metod walki z tym robalem jest grabienie liści, a następnie ich utylizacja poprzez poddawanie obróbce termicznej - palenie odpada , bo w uzdrowisku nie można dymić, opryski tez odpadają, bo ... uzdrowisko, na lepy, pułapki feromonowe, czy wprowadzanie środków owadobójczych do pnia nie wszystkich stać.
Przydałby się komposter (proces utylizacji przebiega w temperaturze >50 st C, ale przed tym ustrojstwem RiOŚ broni się zaciekle.

Co w takim razie urzędnicy proponują, żeby kasztanowce jeszcze pobyły z nami, zamiast skończyć w kominkach?

Najpierw Polska przeżyła najazd kasztanowców. Teraz za nimi przyszedł ich naturalny wróg. Póki nie przyjdzie naturalny wróg szrotówiaczka niewiele można zrobić.

mania
(...) palenie odpada , bo w uzdrowisku nie można dymić (...)

eeeeetam, jak nie można, jak można ? na rubieżach się dymi b/z od lat i podejrzewam, że dymiciele nawet nie mają pojęcia o łamaniu jakiegoś zakazu

W najbliższy weekend "sprzątanie świata" - ale nie w Konstancinie. Chyba nie przeoczyłam żadnej informacji w BIP?
Czyżby znowu odpowiedni wydział zapomniał?

ola

mania
(...) palenie odpada , bo w uzdrowisku nie można dymić (...)

eeeeetam, jak nie można, jak można ? na rubieżach się dymi b/z od lat i podejrzewam, że dymiciele nawet nie mają pojęcia o łamaniu jakiegoś zakazu

Otóż w/g cytowanego przeze mnie wcześniej dokumentu "Regulamin czystości i porządku..."

par. 8. Na terenie gminy zabrania się:
...
3) spalania odpadów roślinnych w szczególności liści, igliwia, gałęzi;
....
Przepis zawarty w ust.1.pkt 3 nie dotyczy strefy B i C ochrony uzdrowiskowej w następujących terminach:
1) wiosennym - od 15 marca do 30 kwietnia,
2) jesiennym - od 1 października do 15 listopada.

Zatem palcie liście i na zdrowie! Co prawda gdzieś mi się kołacze, że jednak nie wolno, ale uchwała Rady całkiem aktualna z lutego/2010

W strefie A, gdzie palenie zakazane jest b. dużo wiekowych kasztanowców - m.in. obok Konstancji na Źródlanej, przy ul. Kraszewskiego, Piasta, Szpitalnej, Wierzejewskiego. Tylko na niektórych posesjach liście są zgrabiane i drzewa jeszcze jakoś stoja.
Na starym forum - w ub. latach apelowaliśmy do RiOŚ aby zorganizował "pospolite ruszenie" - tak jak w wielu gminach w Polsce - akcję grabienia wokół kasztanowców i utylizacja liści. Tamtejsze wydz./referaty Ochrony Środowiska namawiają młodzież szkolną do pomocy ludziom starszym, mającym te piekne drzewa na posesjach - przyjemne z pożytecznym.
Dzieciaki wyjdą chętnie ze szkolnych murów na powietrze i dowiedzą się czegos o ekologii - lekcje w terenie. A u nas klops - jak zwykle

Hesia-Mela
(...)"Regulamin czystości i porządku..."
par. 8. Na terenie gminy zabrania się:
...3) spalania odpadów roślinnych w szczególności liści, igliwia, gałęzi;
(...) uchwała Rady całkiem aktualna z lutego/2010

nie zauważyłam, by umig jakos kolportował i egzekwował swoje uchwały/ regulaminy. Uinternetowienie gminy wynosi ok 15 %, a i z egzekwowaniem krucho. Rankiem miewam wizje (może od tego dymu) i dziś ujrzałam - oczami wyobraźni - patrol RiOś i SM, spacerujący po okolicy, rozmawiający z mieszkańcami, przyklejający plakaty i wręczający ulotki

Ro kwestia życzliwych sąsiadów. Wiosną paliłem zielsko na działce jeden dzień po terminie. Bardzo mili panowie przyjechali, spisali i pouczyli mnie po maksymalnie 20 minutach.

Z drugiej strony nie dziwię się, że niektórzy sąsiedzi są na mnie cięci, bo działka długo stała opuszczona i miejscowe prostactwo miało darmowy śmietnik, a teraz, jak jest wykarczowana i wszystko widać, to już chamstwu głupio tak na bezczelnego wrzucać torby, butelki i swoją skoszoną trawę na cudzy teren. Szczęściem większość wokół mieszkających jednak normalna.

---

Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

Hesia-Mela
W najbliższy weekend "sprzątanie świata" - ale nie w Konstancinie. Chyba nie przeoczyłam żadnej informacji w BIP?
Czyżby znowu odpowiedni wydział zapomniał?

20 września teren gminy sprzątają trzy szkoły (Jedynka, Dwójka oraz Montessori). Worków i rękawiczek ma dostarczyć odpowiedzialny pracownik ZGK w poniedziałek. Wydział RIOŚ przygotowuje dla uczniów pamiątkowe gadżety (opaski odblaskowe) i koordynuje zgłoszenia. Szkoła Montessori (klasy 3-6) będzie sprzątała śmieci (z wyjątkiem odpadów niebezpiecznych i wielkogabarytowych) w godz. 10.00-13.00 na drodze z Mirkowa do Obór, począwszy od kościoła w Mirkowie przez łąki i rezerwat, za pałacem do przepompowni w Oborach. Śmieci niezebrane przez dzieci z powodu ich wagi czy rozmiarów będą zgłoszone do ZGK do uprzątnięcia (raport ze zdjęciami i mapą).

W tym samym czasie inne rejony, m.in. w Słomczynie pod skarpą, sprzątają więźniowie pod eskortą.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-09-16 16:33 przez Tomasz Zymer.

W tym samym czasie inne rejony, m.in. w Słomczynie pod skarpą, sprzątają więźniowie pod eskortą.

Skazani i pilnujący powinni dostać jakieś maski, bo tam zdaje się są składowiska azbestu - ktoś mówił podczas zbórki odpadów w St. Papierni

Tomasz Zymer

Hesia-Mela
W najbliższy weekend "sprzątanie świata" - ale nie w Konstancinie. Chyba nie przeoczyłam żadnej informacji w BIP?
Czyżby znowu odpowiedni wydział zapomniał?

20 września teren gminy sprzątają trzy szkoły (Jedynka, Dwójka oraz Montessori). Worków i rękawiczek ma dostarczyć odpowiedzialny pracownik ZGK w poniedziałek. Wydział RIOŚ przygotowuje dla uczniów pamiątkowe gadżety (opaski odblaskowe) i koordynuje zgłoszenia. Szkoła Montessori (klasy 3-6) będzie sprzątała śmieci (z wyjątkiem odpadów niebezpiecznych i wielkogabarytowych) w godz. 10.00-13.00 na drodze z Mirkowa do Obór, począwszy od kościoła w Mirkowie przez łąki i rezerwat, za pałacem do przepompowni w Oborach.

Zbiory klasy trzeciej:


Worki od ZGK okazały się niestety za słabe do żelastwa i większych odpadów:


Dumni zbieracze:


Gimnazjaliści zbierali cięższe przedmioty:


W takim stanie jest rezerwat przekazany przez SGGW gminie w ostatnich tygodniach:


A tak utwardza się drogę do Mirkowa:


Wydział RIOŚ dostanie dokumentację zdjęciową głównych zbiorowisk śmieci na drodze Mirków-Obory, wraz z mapą, w tym tygodniu, wraz z wnioskiem o usunięcie tych odpadów.

Dzisiaj, 24.09, dzieciaki i młodzież oraz nieliczni dorośli sprzątali mały swój świat - Obory. Śmieci była wielka góra, po sprzątaniu wszystkie dzieciaki, i te małe i te całkiem już duże obdarowano błyskotkami z gminy oraz nagrodami pozyskanymi od prywatnych sponsorów. To już mniej więcej 10 sprzątanie Obór - sprzątamy na wiosnę i jesień - roboty było niestety dużo ale i mieszkańcy dopisali. O fotkach niestety jak zwykle zapomnieliśmy worki z zebranymi śmieciami odebrało ZGK, ale jeden kontener to raczej nie wystarczył ;)