"i nikt mi nie płaci za pisanie, ani czytanie tego co Państwo piszą."
dzięki Bogu, mogłoby się okazac, że chętnych do płacenia za taką ortografię nie ma.
"Średnio po 3-5 latach odchodzili do sektora firm."
toteż ja wytrzymałam niecałe 5 lat. do pewnego momentu lubiłam swoją pracę i nie chodziło tylko o pieniądze. A wracając do tematu - pani moderatorka wypisuje bzdury - zarobki tu w urzędzie są jednymi z niższych - służę konkretami, miałam dwie propozycje z innych gmin, 1 blisko Warszawy, inna daleko, w obu przypadkach propozycje, o czym chyba pisałam, to: 7 200 i 7 500 brutto. Pracownicy, którzy odeszli - nie udawajmy, że ich nie było - dostają średnio 1000 brutto więcej na starcie i to również w urzedzie takim jak ten, czyli gminy lub miasta i gminy. natomiast jesli chodzi o niektórych, sprawdza się stara zasada "mierny, bierny ale wierny", wyłączam kilka osób ze skomplikowaną sytuację zdrowotno - rodzinną, które poznałam i w mojej opinii marnują się w tym urzędzie. Kolejny fachowiec zresztą odchodzi
tak ptaszki cwierkają.
maria