Wczoraj na Zebraniu Wiejskim w Bielawie debatowano nad odłączeniem Osiedla Konstancja od Sołectwa Bielawa.
Temat bynajmniej nie wyszedł od mieszkańców osiedla Konstancja tylko od innych zamieszkałych od wielu pokoleń Bielawiaków, którzy chcą mieć "swojego" Radnego.
A jest sprawą ewidentną, że takie działania są na szkodę Sołectwa Bielawa (zmniejszony fundusz sołecki i wiadomo,że razem jak jest większa liczba osób można zrobić więcej) a także pociągnie to za sobą wygenerowanie kosztów administracyjnych zmian w gminie (prawdopodobnie około 50-150tys.złotych)i to my podatnicy mamy za to zapłacić.
Jeśli pójdziemy takim tokiem myślenia, że Osiedle Konstancja jest zamkniętą enklawą a na Bielawie mamy takich kilka (Ogrody Bielawy i kilka innych enklaw mieszczących się przy ul.Lipowej) i niech każde z nich zgłosi się o odłączenie i każdy będzie chciał swojego Radnego czy Sołtysa...a są jeszcze inne sołectwa i pewnie wiele takich społeczności miało by chęć na zmiany.
Dziękujemy obecnej Radnej Sołectwa Bielawa p.Iwonie Wiercińskiej za to, że dba o nasze sprawy 'bielawskie". I jak widać działa na rzecz tej społeczności. Złożyła już w tym roku 8 interpelacji (najwięcej ze wszystkich Radnych).
Mam nadzieję, że w następnej kadencji będzie można zagłosować na osoby, które mają również takie kompetencje, predyspozycje i chęć do współpracy z innymi mieszkańcami oraz reprezentowania naszej bielawskiej społeczności na forum rady Miasta a nie wybór będzie polegał na tym, że "ten jest nasz".
To ja się pytam czy Bielawa to jeszcze wieś ? Urodziłam się na wsi ,czyli w Bielawie /dawne czasy w domu/ i w dowodzie mialam napisane miejsce urodzenia Bielawa.Naście lat temy zmieniono mi moje miejsce urodzenia na Konstancin-Jeziorna .