swoją drogą,zawsze mnie zastanawiało jeżdżąc po naszych nadwiślańskich wsiach, że przy dużym nowym domu stoi często taka mała drewniana chatka w której mieszka jakaś starsza babina... wiem że to często ich wybór, że nie chcą przeszkadzać swoim dzieciom, i być może nie mają tam złych warunkow... jednak smutny to widok