Hammer
Porównanie ze sklepem nie jest do końca trafione bo ZGK nie musi płacić dostawcy za wodę, którą sam wydobywa.
Hammer
a Burmistrz i Rada od dluzszego czasu toleruja.
mania
ODPOWIEDŹ PRZEDSTAWICIELA MIESZKAŃCÓW / DALSZY CIĄG KORESPONDENCJI:
Właścicielem budynku jest gmina. A częścią tej gminy jestem ja i moi sąsiedzi. A zatem my też jesteśmy współwłaścicielami budynku w którym mieszkamy.
Budynek komunalny utrzymują podatnicy, miało to być lokum dla osób, których nie stać na własne. A tymczasem mieszkają także osoby, które mogłyby pójśc na swoje , ale tak jest wygodniej, bo mają za niewielką opłatą ciepłe, wygodne mieszkanka. A tymczasem sa ludzie, zakwaterowani w ruderach, którym się wali nie tylko sufit ale i zycie.
Współwłascicielami mieszkań komunalnych będą jak sobie wykupią.
Hesia-Mela
U mnie też jest odczyt elektroniczny, ale to nie zmienia faktu, że powinien być częstszy niż dwa razy w roku.
O ile dobrze pamiętam, to średnie zużycie wody na osobę w Polsce wynosi ok. 130l/dobę, co daje ok. 3,9 m3 wody na m-c/1 osobę.
Dlatego np. 4-osobowa rodzina średnio zużywa ok. 15,6 m3 wody miesięcznie, a to kosztuje 158,81 zł (za 1 m-c, jeśli korzysta się z wody i odprowadza ścieki). W cyklach 6ciomiesięcznych nazbiera się tego ponad 950 zł.
... przecież ZGK ponosi comiesięczne koszty (pensje, elektryczność, eksploatacja samochodów, opłaty za ścieki dla oczyszczalni) i stać ich na kredytowanie tych wszystkich należności przez 6 miesięcy?
Wydaje się być to dosyć dziwne, bo wymaga zaangażowania w działalność znacznej ilości własnej gotówki.
Sprawa wydaje się jednak istotna z punktu widzenia gminy i RM (nie tak, jak uważa przewodniczący RM), gdyż ZGK jest stałym beneficjentem dofinansowania z budżetu gminy.
To jest tak, jakby stale kupować w sklepie żywność, a płacić 1 raz na pól roku. Ile pieniędzy musiałby wyłożyć właściciel sklepu, żeby móc mieć stale towar dla wszystkich klientów i sam nie umrzeć z głodu?
... ale ZGK wyciąga rękę do kieszeni budżetowej gminy i ma się dobrze.
O tym, że przeciętnej (4 osobowej) rodzinie łatwiej wygospodarować 160 zł miesięcznie, niż prawie tysiąc zł, raz na pół roku, chyba nie trzeba przypominać.
AK
Nie wiem, czy dobrze zrozumiałem, ale ZGK pobiera comiesięczne opłaty (zaliczka wg prognozowanego zużycia) za wodę i ścieki - co pół roku następuje rozliczenie (i porównanie z faktycznym zużyciem wody), które wykazuje nadpłatę lub niedopłatę
AK
to mój rachunek wygląda inaczej - zaliczki sa pobierane
Bogusław Komosa
Z tego co wiem woda dla Mirkowa i Bielawy pochodzi z Grapy.W Bielawie licznik sprawdza pracownik ZGK co najmniej raz na kwartał.Ujęcie wody w Mirkowie jest nieczynne.
a jaki jest koszt pieniądza, który jest naliczany raz na pół roku?
H-m
Oczywiście koszt przesłania rachunku jest znaczący
Bogusław Komosa
.Ujęcie wody w Mirkowie jest nieczynne.
?Tak niektórzy wiedzą wszystko co sie dzieje w Konstancinie-Jeziornie ,a logicznie mysleć nie umieją .Woda dla Mirkowa była dostarczana z WZP.
Od kiedy jest nieczynne i z jakiej przyczyny