Dziś rano stan wody Wisły w Warszawie wyniósł 401 cm i był o dwa i pół metra niższy od stanu alarmowego: [
www.imgw.pl] . Taki poziom (a nawet o metr wyższy) nie stanowi istotnego zagrożenia, chyba, że wał byłby w jakimś punkcie poważnie podmyty i osłabiony.
Przyczyną podnoszenia się wody w Jeziorce nie jest w tej chwili cofka, tylko intensywne roztopy w Lasach Chojnowskich oraz przepompowywanie wody z podtopionych rejonów gminy Piaseczno i osiedli wzdłuż Kanału Jeziorki. Jest też druga przyczyna: progi zbudowane na naszej rzece na wysokości przysiółka Nadbrzeż koło Mirkowa, które wywołują lokalne spiętrzenie wody. O tym, żeby Jeziorka przelała się przez wały, nie ma mowy. Natomiast wały przesiakają tam, gdzie zwykle.
Konstrukcja z lat 50. XX wieku jest słaba (brak odpowiednio twardego rdzenia, siatek ochronnych, itp.) Wymaga gruntownej przebudowy. Ta planowana jest przez województwo na całej długości lewego (odwarszawskiego) wału wstecznego od Imberfalu aż do ujścia rzeki w Obórkach oraz na krótkich wybranych odcinkach wału prawego (od strony Mirkowa). Pierwotny termin wykonania tych prac: rok 2004. Od kilku lat terminem pozostaje zawsze rok przyszły.