Nie bardzo wiem gdzie zadzwoni, aby powiadomić o zabraniu worków, telefon Straży Miejskiej nie odpowiada

Witam. Jestem w stałym kontakcie z p.Andrzejakiem właścicielem firmy kajakowej.Planowane w najbliższym okresie jest powtórzenie dzisiejszej"akcji" na odcinku rzeki , most / ul .Dworska/ - DAW Skolimów. Praktycznie do dyspozycji , dla tego rodzaju przędsięwzięć ,właściciel gotów jest nieodpłatnie przekazać każdorazowo pełną "flotę" , 24 kajaki !!!. Mam konstruktywną propozycję / zero złośliwości i podtekstu / . Sesja "wyjazdowa" samorządu Gminy Konstancin-Jeziorna - sprawni fizycznie Radni z kajaków a ci mniej sprawni z nadbrzeża sprzątają Naszą Jeziorkę.Obecność nieobowiązkowa , rezygnacja z diet .Przy okazji praktyczny sprawdzian kilku cech które kojarzą się z tzw poczuciem lokalnego zaangażowania . Prawie zero kosztów /worki / , zero polityki , orginalna promocja aktywnośći samorządu ,satysfakcja gwarantowana.

P.s. wyrażam szacunek i uznanie dla Pana jacekkk za Jego zaangażowanie.

Jak będzie termin, to zrobię plakat i rozreklamuję na portalu

---

Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

Ja jestem za!
Dziś w południe nie mogłem...
Późniejszym popołudniem zrobiłem jednak mały objazd gminy rowerkiem....to co leży w przydrożnych rowach, w lasach to jakaś katastrofa...
Czy każda kupkę śmieci trzeba zgłaszać do ZGK osobno?
Czy zawsze musi byc pospolite ruszenie, by wypełnić obowiązki za naszych włodarzy?
Ja jechałem w zasadzie głównymi ciagami...tu nie trzeba łodzią pływać by ten syf przydrożny zobaczyć!

ooo



Zmieniany 3 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-05-05 03:54 przez gustaw.

Z tym sprzątaniem przez Radnych w ramach sesji wyjazdowej, to ciekawa myśl, ale rozszerzyłbym to o pracowników UMiG. Dlaczego? Z prostego względu. Swego czasu jadąc rowerem natknąłem się na bardzo duże wysypisko śmieci, pełne worków ze słoikami, papierami. Obiętościowo to ilośc rzędu całej przyczepa od ciągnika. Zacząłem grzebac w śmieciach, by coś znaleźc i jakież było moje zdziwienie, gdy okazało się, że na pewnym dokumencie widniało nazwisko pewnego urzędnika naszej Gminy. Zadzwoniłem po straż miejską. Następnego dnia wysypiska nie było, ale czy ukarano tę osobę mandatem, tego nie wiem. Jednak czasem najciemniej pod latarnią.

Na pewno jednak żeby kogoś krytykowac, trzeba zacząc od siebie, więc zanim coś wyrzucimy zastanówmy się pięc razy.....



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-05-04 21:48 przez Mario.

A który urzędnik tak się ześwinił ?- Podaj jeśli możesz, bo to ciekawe.
Bywa też, że ludziska chcąc zaoszczędzić wynajmują firmę krzak nie pytając gdzie to wiozą. W ten sposób wozacy zasypują doły, wyrobiska, piwnice po rozebranych domach i tak jak napisałeś co popadnie. Ale urzędnik to nie usprawiedliwia, od myslenia nic nie zwalnia.

Kiedyś publikowaliśmy znalezione w śmieciach papiery, właściciele odgrażali się że sie będą procesować z osobami, które powiesiły skany, ale jakoś nikt obietnicy nie spełnił.

m

Straż Miejska poinformowana o pozostawionych workach w dniu 04.05.2013 dziś mamy 07.05.2013 a worki jak leżą tak leżą, to chyba jakieś trudne zadanie logistyczne do zrealizowania. Jutro dodam film z dokładną lokalizacją pozostawionych worków

Trzeba było te worki zostawić na środku ronda przy Starej Papierni. Najlepiej w dzień poprzedzający "Dni Konstancina", albo jakąś procesję.
Można też pod siedzibą SM? Może wtedy nasze dzielne poradziłyby sobie z lokalizacją worków bez skomplikowanej nawigacji i GPSa?

Przypomniał mi się dowcip "na ulicy leży koń i śmierdzi" (można znaleźć w google, jeżeli ktoś nie kojarzy) .



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-05-07 23:13 przez czaknoris.

Ale Jacek sie przecież nie jąka to chyba do cholery nagłej zrozumieli?
No chyba, ze dzwoniacy z interwencja strażnik sie jąka i właśnie...przepycha na ulice, której nazwę w zgłoszeniu do ZGK wystękal ;)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-05-07 23:56 przez Artek_Bartek.

Sprzątnęli, chociaż nikt im nie kazał. Powiadomili, gdzie zostawili zebrane śmieci. Dopominają się działania ze strony gminy.

Ktoś z urzędu powinien się tym zająć i spowodować zabranie śmieci, żeby przypadkiem jakaś wesoła grupka nie wyładowała energii na tych workach, rozrzucając ich zawartość, czy wrzucając do rzeki.

Niepokojące, że nie urząd nie wspiera takich oddolnych inicjatyw. Jeżeli problemem jest zabranie kilku worków śmieci w ciągu 2 dni, to strach pomyśleć jak za chwilę będzie wyglądało funkcjonowanie zbiórki odpadów w całej gminie.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-05-08 00:53 przez czaknoris.

KrystianJachacy

jacekkk
Napisał do mnie właściciel firmy kajaki-piaseczno , że na wysokości Kina Beata przy mostowej nagromadziło się wiele śmieci w rzece . Prosi o pomoc i wspólną akcje, on daje kajaki potrzebne są tylko dwie może trzy osoby do sprzątania z wody . Czy można na kogoś liczyć, akcja jutro o godzinie 12:00. Jesli są chętni to proszę na prv

Jak można pomóc?

Ja też ślę wyrazy uznania dla obu panów. Pan Andrzejak miał zraniona rękę i nie powinien grzebać w ścieku zw. Jeziorką, a mimo to widziałam, że łowił razem z Jackiem obrzydlistwa.

Szkoda, że deklaracja udziału w akcji zdrowego młodzieńca zamknęła się w pytaniu : "Jak można pomóc ?"

Maniu Pan Krystian Jachacy naprawde chciał pomóc i naprawdę mu dziękuje za chęci

Dziś byłem na spacerze, jak myślicie czy worki jeszcze są?

FILM - [puls-konstancina.blog.pl]

w ciemno - są

19-30 - jeszcze były

Trzeba poczekać do 12 maja na koncert i poprosić Stasia Soykę, aby ogłosił z estrady

Pan Skarżyński z ZGK prosi o to, by zamiast Straży Miejskiej powiadomić p. Karasia w UMiG jako odpowiedzialnego za usuwanie "dzikich" śmieci i wysypisk. On przekaże zlecenie do ZGK, dzięki czemu ZGK będzie mogło później wystawić gminie rachunek za tę pracę.

Obserwator2
Byłem tam dzisiaj i o glądałem to ujście. Jeżełi się nie mylę jest to odprowadzenie nadmiaru wód, niekoniecznie zawsze czystych, od naszego miejskiego ujęcia wody na ulicy Granicznej. Odwiert ten usytuowany jest pomiędzy ulicami Wiśniową i Akacjową.

Zrzucane ścieki rzeczywiście pochodzą z okresowego płukania filtrów w ujęciu przy Granicznej (raz na kilka tygodni). ZGK ma aktualne pozwolenie wodno-prawne na ten zrzut. Wzdłuż drogi spływu tej "płukanki" nie ma zabudowanych działek. Żeby zatem osoba prywatna mogła "zasilić" tę lnię zrzutu, musiałaby to zrobić za pomocą długiego węża z posesji oddalonych o dobrych kilkadziesiąt metrów, przez dwie inne wąskie podłużne działki.

To chyba wywiozę sam na wysypisko, bo jeszcze mi wystawią mandat za zanieczyszczanie miasta .