Po koniec ubiegłego tygodnia zauważyłam, że woda w kranie zalatuje chlorem. Na rogu Wilanowskiej i Poprzecznej wisi mała kartka informująca, że woda jest możliwa do spożycia wyłącznie po przegotowaniu. O sprawie zapomniałam, do dzisiaj, kiedy znajoma z Grapy zapytała czy coś o tym wiem.

... na stronach ZGK ... ZERO WIADOMOŚCI
- ani na stronie głównej, ani w "wydarzeniach", ani w zakładce "jakość wody".

Na stronach gminnych ZERO informacji !!!

Te kartki informujące o wodzie - w blokach może do zauważenia, ale dla mieszkańców domów jednorodzinnych - praktycznie dostępne tylko dla spacerowiczów.

Ciekawa jestem czy ta informacja miała dotrzeć tylko do nielicznej grupy mieszkańców ?

Urzędy, dyrektorzy, kierownicy, pracownicy, biuletyny informacyjne, specjaliści, internety, komputery, bipy, XXI wiek, a tu .... lakoniczna kartka na słupie w tak ważnej sprawie...

W związku z wycofaniem się firmy Eden z umowy na dostawę wody w pojemnikach, zamontowaliśmy w szkole (Mirków) profesjonalne filtry na kranach, żeby mieć wodę do picia dla dzieci. Przy okazji firma sprzedająca filtry zrobiła analizę wody i... zaleciła jednak gotować dokładnie przed nalaniem do pojemników.

To Pan Bóg nad naszym domem czuwał, gdy robiono w ulicy wod/ kan i skorzystaliśmy tylko z kanalizacji, pozostając przy własnej studni (nie głębinowej), z której woda zawożona co i raz do badania budzi w Stacji badań na Żelaznej podziw : ani bakterii, ani chemikaliów - jest jak ze źródła. Pijemy surową kranówę, nawet dzieciaki.

Wtedy gdy robili wod/ kan wykryto w wodociągu e-coli i gronkowca. Jakiś spec wyjaśniał, że przed laty ktoś głupio kładł rury: wyżej kanalizacyjne, a niżej wodociąg. Rury skorodowały i woda zmieszała się z g...

W wieku dziecięcym piło się kranówkę litrami - nie ze szklanki - podstawiało się "otwór gębowy" pod kran, odkręcało wodę i piło, piło, piło... Ale to było w małej mieścinie zwanej Pionkami... Teraz, mieszkając w KJ, czasem boję się odkręcić kran, bo nie wiem czego się spodziewać, jak nie śmierdząca, to w kolorze rdzy, a tu jeszcze takie informacje. W głowie się nie mieści. A w rodzinnym mieście kranówa nadal trzyma poziom

ale tam to woda wybuchowa przeciez byla

Wyjaśnienie sprawy wody w najnowszym "Nad Wisłą" [www.nadwisla.pl]

W skrócie:
Przyczyną konieczności przegotowania wody przed spożyciem były .... bakterie coli stwierdzone w próbkach wody pobranych w dniu 10 czerwca 2013 z ujęcia na Grapie. Po badaniach sanepid wydał decyzję o zamknięciu ujęcia wody ..... 14 czerwca 2013. Na Grapie informacja zawisła ok. 18 czerwca - podają czytelnicy.
-----------

Na mojej ulicy informacja zawisła już około 20 czerwca 2013. Brawo dyrekcja ZGK!!!

Należy się nagroda za niedoinformowanie mieszkańców: za brak informacji na stronach ZGK, BIP UMiG, na stronach gminnych!!!
Jak się dowiedziałam - kartki wywieszono tylko w niektórych budynkach Grapy.

Burmistrz twierdził na sesji, że bakterii było niezbyt wiele i Sanepid nie zalecał informowania ludności, tylko przechlorowanie stacji uzdatniania na Grapie, co zresztą zrobiono (stąd intensywnie chlorowana woda w kranach przez kilka dni). UMiG jednak nie chciał brać odpowiedzialności i dlatego powieszono karteczki.

zdaje się, że przechlorowano nie tylk wodę z ujęcia na Grapie bo na wioskach też masakra smakowa była...

Nie czepiaj się - była naturalna woda mineralna - CHLORZANKA ( czasami z dodatkiem jakiegoś ciemnego bełtu)

taa Urząd aby cokolwiek zrobić to powiesił na kilku drzewach informację, którą mało kto przeczyta. W razie czego "przecież informowaliśmy". Ach, się odechciewa pisać.

Chlorzanka nie była taka zła. Teraz leci sam bełt* - ani pralka, ani zmywarka, ani zupa, nawet kawy nie można się napić.
DLACZEGO??


bełt - ciecz, która leci z kranu, po nalaniu do szklanki widać pływające drobinki czegoś ciemnego.

Ja bym zadzwoniła do Sanepidu, niestety (stety) nie uzywam miejskiej wody, więc nie będę mogła okazać inspektorowi szklanki z bełtem

Powiatowa Stacja Sanitarno - Epidemiologiczna w Piasecznie. Siedziba
Dworska 7, Chylice ?
22 756 46 20 ?

To niedaleczko - można bełt zawieźć i pokazać

.

dziś rano na wioskach był taki bełt w kranie, że aż się przeraziłem...
niestety nie pobrałem próbki...następnym razem, gdy zobaczę szarą maź lecącą z kranu niewątpliwie to zrobię...