Po zamknięciu kolejnych księgarni - w Skolimowie, w Jeziornie, zniknie także ksiegarnia w St. Papierni. Prezes (czy jak sie go tytułuje) Centrum Handlowego, podniósł tak czynsz, że właściciel księgarni musiałby do biznesu dokładać.

I tak 23. tys gmina zostanie bez księgarni - pustynia kulturalna, nie ma teatru, kina... , z rozrywek - mozna się wybrać wieczorem do Parku i dostać w mordę - zawsze jakaś rozmaitość

Po zamknięciu kolejnych księgarni - w Skolimowie, w Jeziornie,

Chciałoby się powiedzieć "komuno wróć" bo to jedyna szansa aby w Konstancinie-Jeziornie były księgarnie .



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-10-24 15:56 przez babet.

Dobrze że jest znakomita biblioteka publiczna na Grapie - znam osoby które są w niej co tydzień i są bardzo zadowolone ze zgromadzonego księgozbioru i nowości także narodzie korzystaj z biblioteki - tym bardziej że nie trzeba za wypożyczanie książek płacić

Klaudiusz
Dobrze że jest znakomita biblioteka publiczna na Grapie - znam osoby które są w niej co tydzień i są bardzo zadowolone ze zgromadzonego księgozbioru i nowości także narodzie korzystaj z biblioteki - tym bardziej że nie trzeba za wypożyczanie książek płacić

nawet moja trzyletnia wnuczka korzysta z tej biblioteki,ale niektóre ksiązki chce sie mieć na własność ,takie plebejskie fanaberie

a ja mam pytanie, do tych osob co tak zaluja tych ksiegarni, ile ksiazek miesiecznie tam kupowaliscie?

Hammer
a ja mam pytanie, do tych osob co tak zaluja tych ksiegarni, ile ksiazek miesiecznie tam kupowaliscie?

Księgarnia w Starej Papierni była dosyć droga, ale zawsze były tam niektóre pozycje związane z naszymi okolicami - kupowałem tam wielokrotnie książki i albumy traktujące o naszych okolicach, dla siebie i znajomych. Księgarni przy rondzie mi nie szkoda, nie działała przecież od lat. Szkoda mi tylko pieniędzy gminnych na jej wyburzenie i zakup gruntu pod nią. Wokół tyle spraw do załatwienia a tu - jeśli mnie magiel nie zmylił - 150k poszło. Razem z pracami ziemnymi.

Klaudiusz
Dobrze że jest znakomita biblioteka publiczna na Grapie - znam osoby które są w niej co tydzień i są bardzo zadowolone ze zgromadzonego księgozbioru i nowości także narodzie korzystaj z biblioteki - tym bardziej że nie trzeba za wypożyczanie książek płacić

A jeszcze jakie fajne spotkania dla dzieci organizują...
Dzisiaj było

ja dodam pięć groszy..... księgarni brak i biblioteki w Mirkowie też brak
chodzimy z 4latkiem do Jeziorny - bo na Grapie niestety pojawiły się jakieś kosze z książkami za darmo czy coś i nie można było wejść wózkiem.

Za to w Mirkowie jest !!!!!!!!!!!!! Świetlica Środowiskowa!!!!!!!!!!!!!! ŁAŁ! o och!
Dzisiaj tam zajrzałam z małymi dziećmi, niestety nie dla nas takie rozrywki - jakiekolwiek bo to dla rodzin DYSFUNKCYJNYCH! Czyli jak nie piję ja ani mój mąż to moje dziecko może sobie uczęszczać gdzie chce (czyli na zajęcia płatne na Grapę lub do Hugonówki) albo na szereg cudowności w Warszawie na które na s nie stać.


smutne to że znów ten kraj raczej dzieli niż łączy

nic tylko trzeba zaczac pic

Kiedy byłem w tej świetlicy na wizji lokalnej, to zajęcia odbywało co najmniej 5 dzieci i młodzieży. Do tego trzeba doliczyć miejsca na rowery tej młodzieży. Jeden z nich stał w łazience świetlicy tarasując dojście do umywalki, drugi w przejściu. Dlaczego? Bo nie ma gdzie bezpiecznie zostawić na zewnątrz. Radni złożyli więc wniosek, by obok drzwi do świetlicy postawić stojak na rowery. Pan Burmistrz na to, że nie można, bo tam parkuje wspólnota mieszkaniowa. To my pytamy, czy rzeczywiście parkują na trawniczku za rzeźbą. Burmistrz wreszcie, że pomyśli, ale nie obiecuje, bo priorytet mają miejsca reprezentacyjne, takie, jak Park Zdrojowy, amfiteatr, a w innych się stawia stojaki w miarę dostępności. Cóż - poczekamy, przeżyjemy, Mirków już długo czeka na swój wielki dzień. W końcu, jak mówi przysłowie, nie od razu Konstancin rozebrano.

Także przy takich tłumach młodzieży z rowerami to tam naprawdę nie ma za dużo miejsca na zajęcia dla zwykłych ludzi, którzy nie piją i nie awanturują się. Gwoli uczciwości powiem jednak, że jest modelarnia, w niej pełno już gotowych modeli. Jedno pomieszczenie (ok. 25 m2) zajmuje składzik rupieci, dwa największe (po ok. 70 m2) są przeznaczone na spotkania lokalne, ale chwilowo nieużytkowane, m.in. z powodu grzyba, który wkrótce zostanie zresztą profesjonalnie usunięty i sale odkażone. Jest jeszcze pokoik dla kombatantów (ok. 6-7 m2), na razie dość wilgotny (jakaś wilgoć wyłazi przy wejściu): mieści się w nim biurko, jeden kombatant za biurkiem, dwoje od biedy na krzesełkach przed biurkiem (jak dostawią krzesełka), do tego torcik na biurku.Wygląda zatem na to, że większość wyremontowanych pomieszczeń chwilowo stoi pusta. Rozumiem jednak, że jest to sytuacja - jak niemal każda w naszej gminie - tymczasowa. ;)

JA mam dosyć! Dosyć że ktoś mi coś zrobi! nikt mi nie zrobi i na to nie liczę! i dodam że nie stać mnie na to i owo. Jak mój synek był mały to się zgłosiłam do Domu kultury że zrobię Klub Malucha - nie nie można bo klub malucha już i prowadzi inna pani i bardzo zapraszamy, jest na Grapie i miejsc brak. A poza tym jest żłobek pod nosem to tam sobie oddaj dziecko - będzie miało zajęcia. EXTRA!

Nie liczę że w świetlicy się znajdzie miejsce dla "NORMALNYCH", bo priorytetem jest pomoc dzieciom z rodzin dysf i pato (ani pod jedno alni pod drugie się póki co nie kfalifikuje, swoją drogą może powinnam się piciem zainteresować? ;)
W Papierni jest sala zabaw dla dzieci - godzina 20zł - przy dwójce robi się 40zł to dużo dla mnie niestety. A w całej Polsce kwitną jak grzyby po deszczu kafejki przyjazdne mamom z dziećmi i z twórczymi zajęciami dla maluszków. Gdyby nie zabójcze czynsze w Konstancinie chyba bym takie coś otworzyła.

A o placu zabaw w Mirkowie nie wspomnę.....masakra jakaś, na wsiach też mają fundusz sołecki to "jakoś łatwiej" a do naszego Mirkowa to pies z kulawą nogą nie mówiąc o Burmistrzu nie zajrzy!
Szlag! tyle kasy w ten park włożono a dla ludzi MIEJSCOWYCH coś? nawet na stojak dla rowerów sępią ((((((((((((((

Jago, nie masz do końca racji. W remont tego budynku przy Jaworskiego 24 Rada Miejska w budżecie zainwestowała (jeszcze tę sumę zweryfikuję z notatkami - było dużo zmian w budżecie na ten cel) - według moich szacunków około 300 tys. zł przez dwa lata. A że wilgoć i grzyb, że największe pomieszczenia stoją (na razie?) puste i że z tych 300 tysięcy nie dało się wygospodarować głupich kilkuset złotych na stojak na rowery - cóż, to Urząd złożył zamówienie, Urząd nadzorował prace i Urząd je rozliczył, a Urzędem kieruje kto? Ja już zadbam, żeby szczegółowe i precyzyjne informacje na temat wszystkich osiągnięć gminy w Mirkowie w tej kadencji, ze zdjęciami, dotarły do okolicznych mieszkańców. Trzeba się w końcu pochwalić.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-10-29 19:00 przez Tomasz Zymer.

Burmistrz wreszcie, że pomyśli, ale nie obiecuje, bo priorytet mają miejsca reprezentacyjne, takie, jak Park Zdrojowy, amfiteatr, a w innych się stawia stojaki w miarę dostępności

a ja gupi myślałem, że priorytetem jest 'Konstancin - przyjazny rowerzystom'...jak swego czasu wyśmiewałem tu na forum, że pod gminnymi budynkami typu zamiejscowa jednostka Wydziału Planowania w Mirkowie nawet po remoncie chodnika nie stanął stojak to...na drugi dzień pojawili się ludzie by pomierzyć miejsca pod stojak i niedługo się pojawił...choć w sumie mogłoby do kogoś też dotrzeć, że stojak na rowery powinien być taki, by można było do niego przypiąć rower za ramę a nie za koła (!)
Pod każdym gminnym budynkiem powinnny stojaki stanąć...wtedy być może ktokolwiek by uwierzył w troskę Burmistrza o cyklistów...bo na porządną sieć ścieżek oplatających miasto i gminę to się raczej nie doczekamy
przy czym o ile temat ścieżek to temat ustalania własności gruntów lub administratorów dróg (a wiemy, że wszystko u nas to 'nie my to oni'...), projektów i na koniec kasy na wykonanie o tyle temat stojaka to co najwyżej kilka stówek...od tego się chyba nasz budżet nie rozwali?



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-10-30 10:21 przez Artek_Bartek.

A wracając do księgarni to jest jeszcze jedna, a przynajmniej spory regał z książkami w Składzie Towarów w Habdzinie. Najładniejsze pod kątem poziomu artystycznego, ale również treście, książki dla dzieci oraz spory wybór książek o zdrowiu, jedzeniu i tzw. stylu życia. Będziemy dokładać kolejne tytuły. Tymczasem można wpaść i poczytać na miejscu przy filiżance herbaty, a co!

Ten Wasz skład to prawdziwy sklep cynamonowy rodem z Brunona Schulza Dobrze, że mamy u siebie ludzi z taką odwagą i wyobraźnią.

brakuje jeszcze "ojca" zamienionego w stawonoga, krążącego po zakamarkach
maria