Ja w ogóle mam wrażenie, że temat zwierząt traktowany jest w naszej gminie (społeczeństwie?) jako mało istotny. Począwszy od bezdomniaków, poprzez preferencje ze strony gminy przy kastracji czy czipowaniu,widzę to przy podejściu do dzikiej zwierzyny (ranne dziki czy lisy), widzę stosunek do dziko żyjących kotów, na podejściu do polowań skończywszy. Przykro mi, że działacze prozwierzęcy traktowan
Forum:
Polityka lokalna i samorząd