Drogi Jerzy - z całym szacunkiem - jeśli jest zakaz, to część zsiądzie i poprowadzi rower, także ci, którzy być może by woleli jechać. Jeśli nie będzie, to być może niektórzy tak, ale większość nie.
A ja, ni martw się, interweniuję. Ale wolę w sytuacji "Proszę zsiąść" "Bo co?" odpowiedzieć "Bo tu zakaz" niż się kopać z koniem i tłumaczyć, że niebezpiecznie lawiruj
Forum:
Mieszkańcy i ich sprawy