Przebijam się powoli przez ostatnie posty. Może uporządkuję kwestie, które wydają mi się dla niektórych niejasne lub niezrozumiałe.
Tak na szybko - ruch autobusów ZTM i pewnie innych miejskich linii po POW lub w ogóle drogach ekspresowych w Warszawie i okolicy nie będzie pewnie możliwy. Rzecz jest prozaiczna - kasa. Autobusy nie są zwolnione z opłat Viatoll. Były pomysły by wprowadzić zmiany w trasach po otwarciu S8 ale pomysł upadł m.in. ze względu na opłaty.
Tak zupełnie na marginesie w kilkuletnim horyzoncie czasowym szykowane jest rozszerzenie systemu Viatoll na samochody osobowe czyli każdy pojazd poruszający się po większości dróg krajowych, szczególnie tych wybudowanych w ostatnich latach będzie dodatkowo płacił za korzystanie z tych dróg.
Kolejne uściślenie - realizacja POW od węzła Puławska do węzła Lubelska planowana jest w latach 2015-2019. Jak wyjdzie - życie pokaże. Natomiast obecne harmonogramy mówią o tych latach. Jednak będzie pewnie walka w przetargu, odwołania jak i potem w realizacji samej inwestycji. To jest najdroższa inwestycja w Polsce, może nawet w naszej historii. Metro i czajka są tańsze a są największymi i najdroższymi inwestycjami. Już jest mnóstwo pytań do dokumentacji a to dopiero pierwszy etap przetargu ograniczonego. Oby nie trafił się drugi Polimex-Mostostal lub nieodpowiedzialni Chińczycy. Jest jednak nadzieja bo od mniej więcej 2007/2008 GDDKiA zmieniła swoje procedury i podejście do inwestycji. Widać determinację i konsekwencję. Każda "porażka" lub zejście wykonawcy czegoś uczy instytucję i sam rynek budowlany. Jak będzie po wyborach w przyszłym roku? Jeżeli nastąpi zmiany władzy na 100% nastąpi zmiana zarządzających GDDKiA, naczelników, dyrektorów itp. jak to ma miejsce po zmianie rządu w instytucjach gdzie Państwo ma "większościowy udział".
Po wjechaniu na POW na węźle Przyczółkowa w kierunku Konotopy będzie można zjechać w dwóch miejscach przed węzłem Puławska -> węzeł Ursynów Wschód i Zachód. Chociaż węzły to zbyt duże słowa, raczej wjazdy i zjazdy. Guciak już o tym wspomniał, są małe odległości ale moim zdaniem wynika to z tego, że nie są to "pełne" węzły np: koniczyny. Notabene ile terenu zajmuje węzeł koniczyna niech ktoś spokojnie zerknie jak wygląda obecnie węzeł Opacz w ciągu POW/ S2. Węzeł ten nie jest stricte koniczyną ale ilość miejsca potrzebna do jego wybudowania jest podobna. Takie węzły dają bezkolizyjne zjazdy i wjazdy na skrzyżowaniu dwóch dróg.
Światła na skrzyżowaniu Drewny/ Przekorna zostały nieco zmodyfikowane, tzn. program jest dłuższy dla ciągu Przekornej przez co w godzinach szczytu tworzą się zatory w ciągu Drewny.
Wzdłuż całego odcinka POW/S2 -> węzeł Puławska - most na Wiśle będzie ścieżka rowerowa. Nie jestem pewien jak dalej, jest to do sprawdzenia.
Węzeł wschód zapewni zjazd z S2 na ul. Rosoła/ Płaskowicką. Będzie można wjechać od nas na S2, zjechać na Płaskowicką i zostawić samochód, rower itp. obok stacji metra Imielin gdzie jest parking P&R przy Multikinie. Przy urzędzie Ursynów jest również stacja Veturilo.
Kolejny P&R jest przy stacji Stokłosy, obecnie jest rozbudowywany i powiększany. W planach był/ jest P&R przy Tesco na Kabatach ale nie wiem jaki jest obecnie status. Wszystko rozbija się o kasę. Zapyziałe Tesco miało się przebudowywać do czegoś bardziej ludzkiego ale słyszę o tym od dwóch lat i nadal nic. Po rozbudowie o kino i kolejne setki metrów kwadratowych centrum handlowego Wąwozowa, Rosoła i okolice wokół staną i nie przyjmą nowego ruchu.
Możemy w porozumieniu z ZTM zrobić linię, na którą będziemy mieć 100% wpływ. Wystarczy, że pokryjemy koszty jej funkcjonowania np: w 95%. Uważam, że to jedyne sensowne rozwiązanie. ZTM bierze pod uwagę głównie interes mieszkańców Warszawy i pomiary ruchu pasażerskiego tamże. Jeżeli chcemy szybką linię do metra po stworzeniu do niego sensownego dojazdu to zróbmy to, bez przystanków co 500m. Konstancin - Powsin - Metro. Koniec, kropka. Tylko nie zasłaniajmy się, że ZTM nie chce. Ważne, że my chcemy i wiemy, że trzeba to sfinansować samemu pewnie prawie w 100%. Większość osób ma bilet ZTM i z niego będzie korzystać oraz z autobusów ZTM.
Nowokabacka jest żywotnym interesem mieszkańców Wilanowa-Ursynowa-Powsina-Kępy Zawadowskiej-Warszawy oraz naszej gminy Nie patrzmy na mieszkańców innych miejscowości, którzy z tego skorzystają. Skorzystamy na tym wszyscy.
Ile będzie kosztować Nowokabacka z wykupem gruntów i realizacją? Pewnie sporo. Ile będzie kosztowała realizacja ul. Nowolazurowej od Salomei do Połczyńskiej? Jeszcze więcej, n x więcej. Koszty nie są tak istotne jak wola, chęć, determinacja oraz regularny, upierdliwy, konsekwentny
NACISK SPOŁECZNY. Przy Nowokabackiej jest on żaden. Jakiś profil na FB, jakaś strona, naciski radnych, regularne interpelacje, zakulisowe spotkania z HGW, regularne protesty????
To mi jako żywo przypomina historię nieszczęsnej asfalciarni na Mirkowskiej. Ktoś tam lamentuje, ktoś narzeka. Jak przychodzi do konkretów to Burmistrz, straż miejska, policja, powiat, inspektoraty nie mają doniesień od mieszkańców. Wszyscy wiedzą, że jest problem ale nikt z tym nic konkrtnego nie robi.
Sporo odpowiedzi na pytania dotyczące POW znajduje się w poniższym materiale.
Spotkanie informacyjne nt. projektu drogi ekspresowej S2 Południowej Obwodnicy Warszawy w urzędzie dzielnicy Ursynów
http://www.youtube.com/watch?v=3lGbumdVZaY
P.s.
Czy sesje naszej Rady oraz komisji są już rejestrowane (audio i wideo) oraz dostępne w sieci? Ewentualnie czy projektując nowy ratusz urzędnicy, burmistrz, projektant pamiętają o zapewnieniu odpowiedniego nagłośnienia, mikrofonów oraz możliwości rejestracji wideo i audio przez podłączenie się do instalacji?
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
C.d. historii medialnej o Nowokabackiej:
"Ursynów ma pieniądze, Wilanów nie. Co z nowym połączeniem?
Są pieniądze na połączenie Ursynowa z Wilanowem. Urząd Dzielnicy zapowiada, że ma przygotowane środki na wybudowanie ulicy Rosnowskiego. Tyle, że to nie wystarczy. Bo budowę drogi po swojej stronie musiałby sfinansować także Wilanów. Sąsiednia dzielnica nie ma jednak pieniędzy na przedłużenie ulicy, która po wilanowskiej stronie ma nosić nazwę Nowokabackiej.
Jak ma wyglądać połączenie? Po swojej stronie Ursynów chce wybudować ulice Rosnowskiego, która miałaby przebiegać od Relaksowej do ulicy Gąsek. Jej przedłużeniem, już po stronie Wilanowa, ma stać się ulica Nowokabacka. Jednak z powstaniem tego odcinka drogi mogą być o wiele większe problemy.
- Po stronie Ursynowa na ulicę Rosnowskiego są wykupione grunty i można przystąpić do realizacji. Nie ma to jednak sensu, bo nie buduje się drogi donikąd. Konieczne jest zapewnienie ze strony Wilanowa lub władz miasta, że znajda się pieniądze na ulicę Nowokabacką ? mówi Piotr Skubiszewski, radny dzielnicy Ursynów.
Podobnie sprawę widzi także ursynowski ratusz: ?Z posiadanych informacji Dzielnica Wilanów nie ma w Wieloletniej Prognozie Finansowej zabezpieczonych środków pod realizację ul. Nowokabackiej, będącej przedłużeniem na jej terenie ulicy Rosnowskiego. Bez przeznaczenia przez miasto na ten cel środków nieracjonalne jest forsowanie wpisania zadania do planów inwestycyjnych Ursynowa.? - czytamy w odpowiedzi na interpelację radnego.
To oznacza, że jeżeli pieniędzy na budowę ulicy Nowokabackiej nie znajdzie Wilanów lub stołeczny ratusz to planowane połączenie po prostu nie powstanie.
O sprawę połączenia zapytaliśmy także urząd dzielnicy Wilanów. Czekamy na odpowiedź, której pomimo wielu prób, na razie nie zdołaliśmy uzyskać. "
http://www.haloursynow.pl/artykuly/ursynow-ma-pieniadze-wilanow-nie-co-z-nowym-polacz,519.htm
Zmieniany 5 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-01-15 18:39 przez Mixiorek.