mania
Wracając do tego naszego dzielnego p.Gontka w żółtej, błyskającej lampkami maszynie, wydaje mi się, że powinien trochę inaczej ustawić lemiesz, żeby nie nagarniał na chodniki. Tylko nie wiem czy jest to możliwe (technicznie)
czaknoris
Lemiesz można ustawiać według życzenia. ZGK byle czego nie kupuje, a ten najnowszy pomarańczowy nabytek w rozmiarze XXL to już w ogóle z bajerami.
Oby takich odśnieżających było jak najmniej
ianna
W kontekście odśnieżania chodników przez mieszkańców - jadąc samochodem przez ul.Mirkowską w ub tyg. widziałam pana który cały śnieg z odśnieżania swojego wjazdu wyrzucał na jezdnię...genialne !Oby takich odśnieżających było jak najmniej
.
mania
[Z taką górą śniegu i skamieniałych brył na 60.m chodniku musiała się zmierzyć moja łopata. Jeszcze jej nie złamałam, ale chyba zrobię to co autor pamiętnika (patrz wyżej).
Ślady na jezdni wskazują że operator chyba zasypiał, bo raz jechał bliżej chodnika, raz dalej. Sąsiadowi jeszcze bardziej zajechał.
Nieraz już miałam takie problemy. Wtedy, aż mi się chce cisnąć łopatą
Strasznie się można namachać przy takim zamarzniętym śniegu 
Artek_Bartek
dziś zdaje się tradycyjnie zima zaskoczyła drogowców i niestety nasze służby miejskie!
gdzie są pługi?!
ten gminny widziałem jak sobie majestatycznie z podniesionym lemieszem przejeżdżał Warszawską...tak przed urzędem widać był jakiś przejazd paradny...
a tymczasem...na wioskach pługu od rana nie widziałem....w efekcie...tyle co osobowe przetrą drogi...
dobrze, że po tych wojewódzkich jakiś pług ze spuszczonym lemieszem przejechał...
Panie Burmistrzu! mam wrażenie, że to dość kryzysowa sytuacja a nikt d...a ruszyć nie raczy?!
modern
na wioskach chyba odśnieżają prywatne osoby, które mają podpisane z Urzędem umowy na tę pracę. Swoim własnym sprzętem oczywiście.
a tymczasem...na wioskach pługu od rana nie widziałem.