Wysłane przez:
Damian B.
(---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
To dlatego że im się nie chce potem zbierać tego z lady jak klient nie weźmie paragonu. Bo często nie biorą. W małych sklepikach to już mają taki odruch że automatycznie do kosza

Co nie zmienia faktu że robią źle. Ale w większych sklepach większy rygor w mniejszych większa samowola.
Co ciekawe paragon w praktyce nie jest nam w ogóle potrzebny. Jeżeli robimy większe zakupy może się przydać żeby zweryfikować czy wszystko kupiliśmy albo czy nic nie zostałko policzone kilka razy lub źle. Natomiast nie wydaje mi się żeby paragon był potrzebny do czegokolwiek innego. Kupującemu w sklepie bezpośrednio u sprzedawcy prawnie NIE PRZYSŁUGUJE prawo do zwrotu czegokolwiek jeżeli towar jest zgodny z treścią opakowania i nieuszkodzony. Nie ważne co w sklepie kupilismy czy jest to drogie czy tanie po odejściu od kasy sklep nie ma obowiązku nam tego przyjąć i oddać pieniądze. Każdy kto myśli że mając paragon może oddać jak ładnie poprosi jest w błędzie. Owszem nie raz może ale jest to tylko i wyłącznie gest ze strony sprzedawcy. W sklepach z ubraniami jesteśmy informowani że możemy oddać np spodnie w terminie iluś tam dni z paragonem ale to tylko wewnętrzne ustalenia sklepu. Nie ma tego w przepisach i gdyby sklep z ciuchami się uparł to najpierw mógłby zapewnić że można oddać a potem nie przyjąć (bo nie mielibysmy dowodu że zapewniali że przyjmą).
Inaczej wygląda sytuacja gdy towar który kupiliśmy chcemy zareklamować (np jest uszkodzony albo w butelce z napisem wino czerwone znajduje się wino białe [niezgodny z umową]) tutaj jest różnie w zależności od produktu czy jest to spożywczy czy nie są granice czasowe na reklamację takiego produktu itp. Natomiast tutaj sprzedawca ZAWSZE MUSI przyjąć reklamację nawet BEZ PARAGONU ponieważ w przepisach nie jest powiedziane w jaki sposób udowodnimy że kupiliśmy towar w tym sklepie. Może to być osoba świadek. Sklep może sobie sprawdzić czy zakup był dokonany w historii sprzedaży którą posiada często nawet z 5 ostatnich lat.