Dzisiaj po targu na Grapie koło godz. 12ej z białym szerokim wózkiem (w środku noworodek) dumnie kroczyła krowa (bo inaczej nie da się jej nazwać) . Krowa traktowała wózek jak czołg i wszystko co po drodze poprostu taranowała jeżdżąc ludziom po nogach i bez słowa przepraszam szła dalej. Biedne dziecię, które ma taką matkę.
Krowa???Ludzie odrobinę wyrozumiałości...Czy jak idzie starsza Pani z wozkiem na zakupy i przejeżdża innym po nodze,to mam także mówić o niej Krowa?Ostatnio na forum jakieś hejtowanie matek z dziećmi się zaczęło??
Przykład idzie z góry - posłanka Pawłowicz może, poseł Kaczyński może, to i nie poseł też może sobie ... "powyzywać".
Chamstwo, kibolstwo święci triumfy - taki mamy klimat (polityczny)
Mario
Krowa???Ludzie odrobinę wyrozumiałości...Czy jak idzie starsza Pani z wozkiem na zakupy i przejeżdża innym po nodze,to mam także mówić o niej Krowa?Ostatnio na forum jakieś hejtowanie matek z dziećmi się zaczęło??
Pewnie , jak kobieta idzie z dzieckiem to mam dać sobie wejść na łeb i jeszcze ją przeprosić.
Kultura wszystkich obowiązuje i tyle w temacie.
To, ze idzie z wózkiem nie upoważnia jej do chamskiego zachowania. A potwierdzam , że krowa , bo takie określenie samo mi się nasunęło i myślę, że pasowało do sytuacji.