szymciak
nie rozumiem Twojego podejścia... jeąli prowadziłbym restaurację to twoim zdaniem mogę się reklamować? bo z twojej wypowiedzi tak wychodzi.. a jeśli prowadzę warsztat samochodowy albo skład budowlany to już nie bo z takich miejsc rzadziej się korzysta ??
Jeśli bys prowadził restaurację i od czapy postawił banner w Parku (bez karmienia spacerowiczów), to pierwsza bym zadzwoniła do SM. Jeśli jednak stoi coś co informuje, że mamy do czynienia nie z firmą "krzak", a z restauracją (kt. musi spełniać wymogi sanitarne itp.), w której możemy zjeśc i nie umrzeć, bo barman jest np. nosicielem gronkowca złocistego, to niech pokazuje nazwę.
W wielu miejscowościach ten reklamowy bajzel zlikwidowano, a Konstancin stawiają jako zły przykład - patrz zdjęcia na początku wątku. Konstancin-Jeziorna jest nie tylko sypialnią, miejscem baz przeładunkowych i warsztatów oraz wytwórni gazów do unikalnej inhalacji, ale przede wszystkim UZDROWISKIEM - miejscem do którego przyjeżdżają ludzie żeby odpocząć od zgiełku miasta, nacieszyć oczy widokiem zieleni
Jest nawet przygotowywana ustawa o ochronie krajobrazu:
Samorządy województw miałyby robić spis krajobrazów z całego województwa i wytypować te, które powinny być szczególnie chronione. Na tych terenach można by wprowadzać zakaz wysokiej zabudowy lub narzucać kolorystykę budynków. Gminy mogłyby ustalać, gdzie mają stać i jak mają wyglądać reklamy, ogrodzenia czy mała architektura.
Cały tekst: [
poznan.gazeta.pl]
kilka opinii i pomysłów poznaniaków pod artykułem:
Jak wyglądałoby miasto bez reklam?
kama 09.11.12, 12:38
Zacząć chyba trzeba od opcji zerowej dla konkretnych ulic i stopniowo powiększać obszar bez reklamy.
Jestem za, chociaż żyję z nośników reklamowych (banery, ledy itp. kfiatki). Zamiast badziewia będę oferować estetyczne rozwiązania, których teraz nikt nie kupi, bo i tak zginą w całym tym syfie.
Budynki należące do miasta, a nawet zabytki niestety również coraz bardziej obwieszone są szmatami. Kiedyś mój kuzyn zrobił zdjęcia większości znanych zabytków i na każdym(!) z nich wisiał ohydny baner z jakąś "ważną" informacją typu "wystawa", "rekrutacja", ?spektakl? itp. Jeśli więc ?wysoka? kultura korzysta z tych form przekazu, to przykład z tego biorą ?niziny? i mamy to co mamy?
duza_pyra 09.11.12, 15:56
Dziękuję, że znaleźli się ludzie, którzy wreszcie zaczęli mówić na głos o tym problemie.
Obserwuję, co się dzieje wokół i płakać się chce, że potrafimy - jako społeczeństwo - na własne życzenie aż tak bardzo zepsuć otoczenie w którym żyjemy. Ta spirala została rozkręcona i nie sposób jej zatrzymać w inny sposób, jak tylko nowymi brutalnymi decyzjami administracyjnymi, a tymczasem, póki owo prawo nie powstanie, twardym egzekwowaniem już istniejącego. Tylko musi powstać ciśnienie społeczne, które przełoży się na decydentów i w tym upatruję roli mediów.
Chciałbym znów zobaczyć zielone tramwaje w mieście. Reklama na nich? Proszę bardzo, ale nie w postaci oklejenia całego pudła pojazdu, ale w formie tablicy umieszczonej na jego boku pod linią okien. Reklama sklepu, restauracji? Tak, ale jako szyld, tabliczka, a nie bannery w pstrokatych kolorach, brudne i zawieszone byle jak i byle gdzie. Billboard? Tak, ale tylko w określonych miejscach, a już na pewno nie w ścisłym centrum. Tablice LED? Nie! Nie ma dla nich miejsca w mieście. Dość kolorowego, mrugającego i nierzadko oślepiającego śmiecia!
I niech nikt nie mówi, ze reklama w takiej formie jest gwarancja bytu firm, bo to wierutna bzdura! Wystarczy podpatrzeć, jak to wygląda na zachodzie lub północy Europy. Skoro tamte firmy żyją, działają i zazwyczaj maja się lepiej, niż nasze, to znaczy, że można. Jeśli ktoś czegoś szuka, to z pewnością znajdzie - nie muszę być nagabywany do czegoś na każdym kroku i to w tak ordynarny sposób.
Chciałbym, aby powstała wreszcie jakaś inicjatywa obywatelska, która zajmie się tym problemem w skali całego kraju, a nie tylko lokalnie, choć i to dobre na początek.
markowski222 10.11.12, 08:34
Ciekawy projekt, popieram.
Większość tych reklam jest bez sensu, ale tak się u nas przyjęło ze reklama, najlepiej duża, musi być!
Przykład. Na ogrodzeniu przy skrzyżowaniu Solnej z Kościuszki wisi wielka biała reklama jednej z restauracji na Starym Rynku. Po co to? Przecież w wyborze restauracji nikt nie kieruje się reklamą, tylko opinią. A reklama zasłania zielony, zadbany skwer.
i in. tu: [
forum.gazeta.pl]
reszta z wyj. jednej w podobnym tonie,