Marszałek Województwa Mazowieckiego, Dyrektor Mazowieckiego Zarządu Dróg Wojewódzkich i Burmistrz Gminy Konstancin-Jeziorna zapraszają na uroczyste podpisanie umowy na ?Opracowanie koncepcji i uzyskanie w imieniu Zamawiającego decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla budowy nowego przebiegu drogi wojewódzkiej nr 724 na odcinku od granicy m st. Warszawy i m. Konstancin-Jeziorna do nowego przebiegu drogi krajowej nr 79 na terenie gm. Góra Kalwaria ?, które odbędzie się w poniedziałek (6 maja) o godz. 12.00 w sali posiedzeń Rady Miejskiej Konstancin-Jeziorna przy ul. Świetlicowej 1.

więcej tu: [www.konstancinjeziorna.pl]



.

Sympatyczna uroczystość. Będą uściski rąk i miłe słowa. Ale wicemarszałek już zapowiedział, że województwo nie wystąpi o żadne fundusze unijne na tę obwodnicę z programów na 2014-20. W tym okresie w naszej gminie województwo zamierza jedynie (co zresztą jest bardzo ważne) zmodernizować ul. Pułaskiego-Nowopiaseczyńską. Bez środków z Unii budowa obwodnicy za miliard złotych jest nierealna.

A zatem, nawet jeśli taka decyzja o środowiskowych uwarunkowaniach zostanie uzyskana, może się zdezaktualizować do czasu, kiedy znajdą się jakieś fundusze na obwodnicę, ponieważ decyzja traci ważność po upływie czterech lat od dnia w którym stała się ostateczna. Termin ważności decyzji może ulec wydłużeniu o dwa lata, jeżeli realizacja planowanego przedsięwzięcia przebiega etapowo oraz nie zmieniły się warunki określone w decyzji. Oznacza to, że jeśli decyzja zostanie wydana w roku 2013, powinna zostać wykorzystana najpóźniej w roku 2019 i to pod warunkiem, że nie zmienią się warunki w niej określone (a znając podwarszawską sytuację - prawie na pewno się zmienią). Tymczasem na najbliższe realne środki moglibyśmy ewentualnie liczyć w roku 2021 i to też nie bardzo.

ale pan Marszałek pokaże jak bardzo leży mu na sercu nasza okolica ;)

"Historyczne wydarzenie" - buahahahaha.

5 lat temu było równie historyczne wydarzenie: [www.mzdw.pl]
Najpierw chcieli prawie 2,3 mln, po paru tygodniach zjechali na niecałe 2.

Teraz ktoś się podjął za niewiele ponad 700 tysięcy.


Obwodnica coraz bliżej? Ktoś miał poczucie humoru. Budowa obwodnicy jest w tym samym punkcie, w którym była na początku 2008 roku.
Kilka lat działania poprzedniego wykonawcy zakończyło się tak, że MZDW nie może nawet oficjalnie korzystać z efektów jego pracy.

Kolejna koncepcja za 700 tysięcy, która znowu trafi do kosza. To już lepiej te pieniądze przeznaczyć na remont jakieś zdemolowanej drogi wojewódzkiej na terenie gminy.


Ta koncepcja ma praktycznie powstać w pół roku i w tym czasie mają się odbyć konsultacje z mieszkańcami. Ciekawe jak uzgodnią włączenie tej obwodnicy do DK w Górze Kalwarii .



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-05-06 01:06 przez czaknoris.

Spotkanie się odbyło - aż się roiło od VIPów i od mediów. Było krótkie i rzeczowe (ok 1/2 godz). Nie było obściskiwania się, robienia misia, ustawiania sie do zdjęć i wychwalania pod niebiosa wszystkich po kolei.
Reprezentujący Marszałka Województwa (chyba p. Strzałkowski) powiedział, że jest wyłoniona firma, która opracuje koncepcję przebiegu i uzyska decyzje srodowiskowe. Ma to wykonać do końca 2014. Obiecał, że będą uwzględnione uwagi mieszkańców, a trasa wybrana tak by ochronić przed uciążliwościami mieszkańców sasiadujących z obwodnicą posesji.
724 ma mieć priorytet w uzyskaniu dopłat, tak jak inne drogi wpisujące się w europejski system transportowy.
Powiedziano też, że fakt iż podjęto prace nad obwodnicą, to zasługa obecnego burmistrza K-J, który od poczatku kadencji usilnie zabiegał o tę drogę.

Pewnie będzie informacja w TVP 1 oraz ITV Piaseczno.


PS. Droga zaznaczona na niebiesko na mapce powiatowej to stary przebieg, który sie nie przyjął.

Spotkanie ma być praktycznie jedno (chyba, że będzie duży nacisk w odpowiednim czasie na MZDW) i tak pewnie będzie. Jedno w K-J, jedno w Górze Kalwarii i wystarczy. Projektant z Katowic (i przedstawiciel MZDW) nie będzie przyjeżdżał na kilkanaście spotkań z mieszkańcami.
Decyzję o ewentualnym uwzględnieniu uwag mieszkańców ma podjąć MZDW na podstawie opinii projektanta.

Spotkanie ma się odbyć nie później niż za pół roku, bo wtedy wykonawca ma już mieć opracowane dwa warianty przebiegu trasy i praktycznie gotową dokumentację.

Terminy całkiem ciekawe i chyba mało realne skoro od rozstrzygnięcia przetargu do podpisania umowy minęły blisko 2 miesiące.
Albo wykonawca nie chce pieniędzy, albo geodeci będą darmo pracować. No chyba, że zamierzają na "aktualnych inaczej" mapach pracować.
Mają mieć mapy do celów projektowych dla każdego wariantu, a to trochę będzie kosztowało przy kilkudziesięciu km drogi o jezdniach 2x2.

Pierwsza informacja:

http://www.tvp.pl/warszawa/informacyjne/kurier-mazowiecki/wideo/06052013/10997144

Firma, która ma zaprojektować obwodnicę i zdobyć pozwolenia:

www.mostykatowice.pl

ta firma to zdaje się ma jedynie zaproponować koncepcję obwodnicy i zdobyć dla niej decyzję środowiskową?
do realizacji projektu budowlanego jeszcze daleka droga...
ja mam mocne obawy, że my nigdy nie wyjdziemy z etapów koncepcji i zawsze przyczyną będą protesty mieszkańców...
albo...zmianę woli decydentów - wszak GK już drzewiej zaprojektowała to inaczej (ale łatwo było z koncepcji zrezygnować skoro...zapłaciliśmy za to my...)..
teraz nie dość, że "nasza" ma wracać na 724 to jeszcze później...łączyć się z projektowaną obwodnicą GK...projektowaną czyli tą, która zbierać ma - jak już się wreszcie znajdą na nią pieniądze (czyli tradycyjne 'diabli wiedzą kiedy') - ruch z ciągu DK 79...
wyglądać to ma niby tak (przebieg zaprezentowany w programie Kurier Mazowiecki)

osobiście mam wątpliwości, czy w tym kształcie ma to szansę kiedykolwiek powstać...
ja w każdym bądź razie wierzę w tym kraju już tylko w obietnice (zwłaszcza te tyczące dróg), których realizację widzę w realu...
teraz...ot...co najwyżej 'fakt' medialny, którym można się przed kamerami pochwalić...



Zmieniany 3 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-05-07 14:08 przez Artek_Bartek.

Artek_Bartek
ta firma to zdaje się ma jedynie zaproponować koncepcję obwodnicy i zdobyć dla niej decyzję środowiskową?

Faktycznie.

ja mam mocne obawy, że my nigdy nie wyjdziemy z etapów koncepcji i zawsze przyczyną będą protesty mieszkańców...

Jeżeli nie zrobimy tego z budżetu UE 2014-202 to nie zrobimy tego w ogóle...

Dużo zależy od determnacji urzędników, naszego burmistrza.

Podobno nasi urzędnicy są uparci, w odróżnieniu od poprzednich, którzy siedzieli cicho.

Przebieg pokazany w Kurierze nie odzwierciedla kształtu przyszłej obwodnicy. "Prasa kłamie" - kto to powiedział? ><
Jak mówiono na spotkaniu - przebieg obwodnicy ma zostać ustalony po uwzględnieniu uwag mieszkańców, które zostały złozone. Za ok 3 m-ce ma być spotkanie projektantów z mieszkańcami i władzami Kcina, na którym pokażą efekt swoich prac i dopiero potem (jak się uda) obwodnica przyjmie ostateczny kształt.

mania
Jak mówiono na spotkaniu - przebieg obwodnicy ma zostać ustalony po uwzględnieniu uwag mieszkańców, które zostały złozone.

Jak uwzględnimy każdą uwagę to droga będzie mieć 100km i będzie wielkim zygzakiem. Ustalenie przebiegu to jest kompromis między uwagami a kosztem inwestycji.

mania

Jak mówiono na spotkaniu - przebieg obwodnicy ma zostać ustalony po uwzględnieniu uwag mieszkańców, które zostały złozone. Za ok 3 m-ce ma być spotkanie projektantów z mieszkańcami i władzami Kcina, na którym pokażą efekt swoich prac i dopiero potem (jak się uda) obwodnica przyjmie ostateczny kształt.

Ale nic nie słychać o spotkaniu i konsultacjach w GK.
Ja rozumiem to tak, że jak u nas skończą, to dopiero u nich zaczną a jak będą mieli komplet, to wystąpią o decyzję.
Nie sądzę by projekt znacznie odbiegał od tego na stronie SISKOM .

Spotkanie było wspólne - byli burmistrzowie Góry Kalwarii i Piaseczna.
Nie wiem jaki będzie przebieg. Pytałam z-cę burmistrza R. Machałka. Powiedział, że mapka, która była na stronce gminnej oraz Piaseczna jest sprzed kilku lat i aktualnej nie ma. Ktoś wrzucił skopiowany obrazek, żeby "było ładnie", albo by popsuć ludziom humor...

I oby za kilka lat nie zdejmowano kolejnych mapek i nie podpisywano umów na kolejną koncepcję....bo póki co to para (tj.nasze pieniądze) szła w gwizdek (kasa była marnotrawiona)...na poprzednią koncepcję wydano kilka milionów (!!!) i poświęcono temu parę lat...teraz jesteśmy w punkcie wyjścia...niby to dobrze, ze coś sie dzieje ale....porozmawiamy za czas jakiś czy determinacja urzędników była właściwa a protesty mieszkańców proporcjonalnie mniejsze do otwartości konsultowania z nimi kluczowych decyzji...
Mnie niepokoją 2 fakty...jeden, że potrzebny miliard...drugi, że nie ma mowy o wpisaniu tej inwestycji w kolejce po dotacje unijne...



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-05-07 23:49 przez Artek_Bartek.

Artek_Bartek
Mnie niepokoją 2 fakty...jeden, że potrzebny miliard...drugi, że nie ma mowy o wpisaniu tej inwestycji w kolejce po dotacje unijne...

Marszałek Strzałkowski mówił, że obwodnica wpisuje sie w siec dróg europejskich. Może więc uda się pozyskać kasę.

Poczekamy, zobaczymy. Na razie nie kracz, bo zakraczesz...

I jak dobrze Maniu wiesz, dokładnie ten sam wicemarszałek Strzałkowski na spotkaniu inaugurującym nową stronę i program gminnego koła PO 19 kwietnia powiedział jasno i wyraźnie, że województwo już przebudowało nam drogę nr 724 (czym się chwalił przez kilka minut), teraz zaś zamierza wystąpić ze środków unijnych na lata 2014-20 o fundusze na przebudowę ul. Pułaskiego (droga nr 721) od Piaseczna do Jeziorny z chodnikami, poboczami itp. Nie było ani słowa o wniosku o dofinansowanie budowy obwodnicy Konstancina. Gdyby władze wojewódzkie miały takie plany, na pewno na spotkaniu inaugurującym lokalną kampanię swojej partii by się nimi pochwaliły. Przebudowa Pułaskiego, nawet w takim zakresie, jak Warszawskiej, to kwota rzędu kilkudziesięciu milionów złotych, z których Unia ma szansę dać nawet 90%, zatem województwo wyłoży te 5-6 milionów i będzie mogło odtrąbić kolejny sukces w gminie uzdrowiskowej polegający m.in. na zwiększeniu przepustowości alternatywnej do ul. Puławskiej drogi dla tirów (miejmy nadzieję, że z chodnikami i ścieżką rowerową). Natomiast obwodnica Konstancina to okrągły miliard, w tym bardzo znaczna część - na wykup gruntów, którego Unia w takiej proporcji nie dofinansuje.

Wnioski są chyba jasne. Prace koncepcyjne mają służyć kontynuacji zadania inwestycyjnego wpisanego na listy oraz budowaniu wizerunku PO w gminie przed wyborami. Koncepcja znajdzie się tam, gdzie kosztujący milion złociszy projekt ratusza na prywatnym bagnie przy oczku, projekt gównociągu na Siekierki za 900 tysięcy oraz kilka innych wybitnych lokalnych projektów, czyli - w Muzeum Konstancina, w specjalnej sali poświęconej indykom, które myślały o niedzieli.

Panie Tomaszu - max. z UE to 85 %, zgodnie z rozporządzeniem RAdy.
maria

Tomasz Zymer

Wnioski są chyba jasne. Prace koncepcyjne mają służyć kontynuacji zadania inwestycyjnego wpisanego na listy oraz budowaniu wizerunku PO w gminie przed wyborami. Koncepcja znajdzie się tam, gdzie kosztujący milion złociszy projekt ratusza na prywatnym bagnie przy oczku, projekt gównociągu na Siekierki za 900 tysięcy oraz kilka innych wybitnych lokalnych projektów, czyli - w Muzeum Konstancina, w specjalnej sali poświęconej indykom, które myślały o niedzieli.

Z tym się nie zgadzam.
Według mnie wykonanie koncepcji, nawet jeżeli budowa miałaby się zacząć za kilkanaście lat to bardzo dobrze wydane pieniądze.
Jest jeden warunek - wymusiłoby to rezerwację konkretnego terenu pod budowę i tym samym zmniejszyło koszty przyszłych wykupów i odszkodowań. W tej chwili mamy wyrysowane pół obwodnicy, w dodatku niedokładnie. Bez takiego samego rysunku na terenie gminy GK nasza połowa jest bez sensu.


Jest jeszcze inny aspekt sprawy:
W kolejce do budowy w naszej okolicy jest kilka bardziej zaawansowanych projektów drogowych, które zmienią kierunki poruszania się samochodów. Na przykład modernizacja DK 79 od Auchan do obwodnicy GK przesunie ruch tranzytowy bardziej w tamtą stronę. Nawet po wybudowaniu samej obwodnicy GK zjazd z niej w stronę Konstancina stanie się mniej atrakcyjny.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-05-09 12:34 przez daramis.

nie do końca tak jest Daramis, bo tego typu dokument ma "termin ważności". Jeżeli minie trzeba wszystko robić od nowa, a wtedy "koncepcja" się może zmienić i wszystko od nowa.

Poczekamy, zobaczymy. Na razie nie kracz, bo zakraczesz...

to nie jest kwestia krakania tylko bardziej realnej oceny dokonań w tym względzie na bazie dotychczasowych doświadczeń ;)

Prace koncepcyjne mają służyć (...) budowaniu wizerunku PO w gminie przed wyborami.

i wszystko w temacie...
ciekawy jestem, ile jeszcze czasu my (czyli obywatele) będziemy się nabierać na kolejne koncepcje...