Zauważyłam, że bardzo przydałyby się ławeczki w Jeziornie tj. od ronda w kierunku U. Gminy. W Mirkowie i na Grapie ławeczki są a w centrum Jeziorny ich nie uświadczysz, chociaż to to samo miasto i gmina.

w Skolimowie tez nie ma. A jak którys pacjent ze d.Stoceru, Białego Domu chce się wybrać do kościoła, do "kerfurka" lub na pocztę, to musi z własnym stołkiem. Nie ma także ławek nad rzeką - miejsce odwiedzane przez rodziców lub dziadków z pociechami. Można by usiąść, popatrzeć na rzekę. Kilka lat temu ławki były, ale podobno bydło potopiło w Jeziorce. Można jednak ławki przytwierdzić do podłoża jak np. te w Parku Zdrojowym.

i kosze na śmieci by sie przydały, szłam z psem kiedys z graposkiej do Jeziorny i woreczek z odchodami niosłam sobie cała droge

może tak jak na lotnisku, żeby ktoś bomby nie zostawił

Efekt - zwłaszcza ulice odchodzące od sklepiku, w którym "dają" małpki, piwo, tudzież różne fanty, cole, czipsy. Śmiecie wyrzuca się po drodze, ci bardziej estetyczni wrzucają za płoty, bo niby gdzie - o psich g... nie wspomnę.

przykład moja uliczka, chociaż oststnio znalazłam 3 zeta....

mania
.......... ale podobno bydło potopiło........

a także wcześniej " bydłowóz" i inne temu podobne

Negacja i zdecydowany sprzeciw wobec negatywnych "zjawisk" jak najbardziej .Ale tego rodzaju "maniery" w komunikacji społecznej... ?. Moderator.... ?

A jak nazwiesz ludzi, którzy dla zabawy niszczą i wrzucają do rzeki ławki postawione za TWOJE pieniądze (chyba, ze płacisz podatki gdzie indziej, to OK)? Towarzystwo nie umiejące nie tylko skorzystać, ale nawet uszanować przestrzeni wspólnej to jest bydło.

---

Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

Szanowny Panie Administratorze,na tak postawione pytanie ,licząc na pańską inteligencję , proszę mi wybaczyć ,odpowiem nie wprost.
Tym pytaniem ,był Pan łaskaw " ,zwiększyć ilość adresatów do dwóch Osób , Tych do których odnoszą się te dwa znaki zapytania.

Niestety nie rozumiem powyższej wypowiedzi.

Przypominam też, że bycie moderatorem nie jest automatycznie równoznaczne z nakazem pozbawienia osobowości na rzecz suchej funkcji

---

Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

Zawsze byłem przeciw pomocy " przyjezdnym którzy do nas przybywają" dlatego będę popierał stawianie ławek i tworzeniu nowych dróg rowerowych dla nas mieszkańców Kcina . Zapewnijmy najpierw dobre warunki mieszkańcom naszej Gminy a potem zadbajmy o przybyszy .

Można by dalej drążyć, że wypowiedź Bartka jest obraźliwa dla bydła, boć przecie gdy krowa wchodzi w szkodę, czyni to z uzasadnionych pobudek bytowych (lepsza pasza po drugiej stronie miedzy) ;)

Tym niemniej, Kaanie, życie to jak wiadomo jest teatr, a w teatrze im więcej typów i odcieni dyskursu, tym ciekawiej. Nawet u Szekspira odźwierni i grabarze mówią siarczystą prozą, nie - białym wierszem. A i Faustowi Marlowe'a w mojej ulubionej sztuce, gdzie dyskursy nauki, dworu i plebsu, łacina uczona i podwórkowa kontrapunktują jak w najlepszej polifonii - zdarza się użyć takich słów, jakich dzisiejsza "wysoka" kultura obłudnie się wstydzi (np. MEPHISTOPHILIS: Tell me, Faustus, how dost thou like thy wife? FAUSTUS. A plague on her for a hot whore!). A czymże jest to forum, jeśli nie próbą przed właściwym przedstawieniem, które rozgrywa się w realu na sali obrad, na ulicy, w oficjalnej korespondencji?

A zatem - pozwólmy każdemu używać takiego dyskursu, jaki mu w danym kontekście zda się naturalny, o ile tylko nie obraża on rozmówcy. A chyba nie obraża, bo przecież to nie Ty żeś te ławki do rzeki ciepnął.

PS. DO ROBSONA: Popieram - postawmy ławki, ale napiszmy na nich: NUR FUER BOCIANER ;)



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-08-19 22:26 przez Tomasz Zymer.

kaan

mania
.......... ale podobno bydło potopiło........

a także wcześniej " bydłowóz" i inne temu podobne

Negacja i zdecydowany sprzeciw wobec negatywnych "zjawisk" jak najbardziej .Ale tego rodzaju "maniery" w komunikacji społecznej... ?. Moderator.... ?

Bydłowozem - jak usiłowałam to Panu wytłumaczyc podczas gali TMPiZ - nazwałam konkretny autobus, za który ZTM pobiera sowite wynagrodzenie, a jechali w nim pasażerowie gorzej niż zwierzęta - brudny, z zablokowanymi oknami (niby miała być klima), z uszkodzonym zawieszeniem i nerwowym kierowcą, który jechał tak jakby nie wiózł ludzi lecz bydło do rzeźni.

1.Bydłowóz
Po prostu autobus MPK. To słowo: funkcjonuje w Miejskim słowniku Slangu mowy potocznej: [www.miejski.pl] - od 2007 r

Podobnie jak: 1.Dupa Maryni czyli Pieprzenie o głupotach i bez sensu.

Skończmy więc...


Ma Pan duszę tropiciela, to może lepiej zająć się rzeczywistością, by negatywnych "zjawisk" było jak najmniej.

PS. Tu i poprzednio oraz w wielu innych wątkach wypowiadam się jako mieszkanka Kcina.
Gdy piszę jako moderator używam fioletowego koloru.

Witam Panie Tomaszu. Pański "obrazowy" i podbudowany szekspirowsko-faustowskim zgrabnym "klimatem" komentarz "zdopingował" mnie do tych paru słów które proszę traktować jako próbę mej łagodnej z Panem polemiki.Moje zastrzeżenie odnosiło się do powtarzającego się niejednokrotnie na tym
forum , w stosunku do "było nie było" LUDZI / kolejny przykład to nazwanie lokalnego autobusu "bydłowozem" itp.... / stosowania pogardliwego określenia -bydło .Jest kilka powodów dla których te określenie w Naszym polskim rozumieniu ma "wrażliwy wydżwięk" .Mam prawo sądzić że,Pan jako pedagog wie co mam na myśli .I w tym właśnie sensie to ta pańska "zgrabna teatralna paralela" , nie jest tak do końca "celna".A wracając "na ziemię".Te w większości przypadków chuligańskie wybryki i dewastacje społecznego mienia to dzieło młodocianych mieszkańców a przyczyny tego ich zachowania "wywodzą się" Szanowny Pedagogu z polskiej codziennej szeroko rozumianej "siermiężnej" rzeczywistości.
Pozdrawiam.

Zapewnijmy najpierw dobre warunki mieszkańcom naszej Gminy a potem zadbajmy o przybyszy .

popieram! w całej rozciągłości popieram! jak jeszcze do tego dorzucimy 'zrównoważony rozwój calej Gminy' wówczas będziemy...w domu!

Tomasz Zymer
........................................
ale napiszmy na nich: NUR FUER BOCIANER ;)

Mogą nie zrozumieć.Jeżeli już to proponuję : NUR FUR STORCHE



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-08-20 05:57 przez kaan.

kaan
Te w większości przypadków chuligańskie wybryki i dewastacje społecznego mienia to dzieło młodocianych mieszkańców a przyczyny tego ich zachowania "wywodzą się" Szanowny Pedagogu z polskiej codziennej szeroko rozumianej "siermiężnej" rzeczywistości.
Pozdrawiam.

Chuligańskie zachowania tego typu biorą się moim zdaniem z braku zrozumienia pojęcia dobra wspólnego oraz z negatywnego stosunku do własnego otoczenia (małej Ojczyzny). To pierwsze wynika z błędów wychowawczych (a zatem odpowiedzialność ponosimy my rodzice, my nauczyciele, a także media). Mentalność można zmienić - są po temu w Europie dość liczne przykłady. To drugie wynika z brutalnej marksistowskiej zasady "byt kształtuje świadomość" - w otoczeniu zabałaganionym, brudnym, złym mamy także tendencje zachowywać się bałaganiarsko, brudno i źle. Trzeba mieć silną i już wyrobioną dojrzałą osobowość, żeby w zaśmieconym parczku nad brudną rzeczką we wszechobecnym hałasie i smrodzie spalin, między złowrogimi zasiekami nowobogackiego parkanu a ruinami dawnej świetności i tandetną zgrzebnością blaszaków zachować się tak, jakby przestrzeń wokół nas była uporządkowana a zmysły nie podlegały nieustannym atakom "ciemnych sił", Dlatego sposób, w jaki polskie władze lokalne (nie tylko u nas) poczynają sobie (co najmniej od czasów komuny) z ładem przestrzennym i estetyką przestrzeni jest nie tylko krzywdą wyrządzoną własnej społeczności, lecz także gestem antywychowawczym w stosunku do młodego pokolenia.

Wracając do ławek - nawiązałem do niemieckiego napisu oczywiście z przymrużeniem oka, a pojęcia "bocian" nie tłumaczyłem na niemiecki, bo przecież nie o ptaki tu chodzi. Generalnie uważam, że opozycja między dobrem przybyszów i mieszkańców jest nieco sztuczna. Jeśli powstaną przyzwoite ciągi piesze, ścieżki rowerowe, miejsca czynnego wypoczynku (żywa wioska łużycka i teren sportowy dla wszystkich na Łąkach Oborskich), to skorzystają na tym i miejscowi, i przyjezdni. Jeśli będziemy mieli dobrą, wygodną, tanią komunikację publiczną (niekoniecznie warszawską), to pojadą nią i miejscowi, i przybysze. Veturilo nie wypaliło nie tyle dlatego, że nie było "dla mieszkańców, ile dlatego, że było sposobem na kredytowanie władz warszawskich przez władze lokalne z tej samej opcji, podobnie jak cały podmiejski system ZTM.

kurcze, czy zawsze musi być tak, że każdy wątek, jaki by nie był i czego by nie dotyczył, musi się kończyć jakąś bezsensowną wymianą zdań, zupełnie odbiegających od tematu? Aż mi się nie chce tego czytać. Wróćmy może do tematu. Moim zdaniem ławki nie są jakims luksusem zarezerwowanym dla przyjezdnych, a co, starsi ludzie, ktoś kto się słabiej poczuł czy w końcu ten który od czasu do czasu miałby ochotę zwyczajnie klapnąć na 2 minuty w drodze z punktu X do Y.

Pytanie o lokalizację. Na odcinku przy moście - na trawniku przy CPN? Dalej - przy kapliczce na rozjeździe? Potem może przy pomniku / krzyżu? To takie w miarę sensowne jak dla mnie, bo jest sporo wolnego miejsce - tak, jak stoją za torami przy tym zadrzewionym chodniku, albo na Bielawskiej przy INCO.

---

Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.