szkoda, że to tylko plakat

wiem, ale pomysł mozliwy do zrealizowania - trochę blach. plexi i pracownik wystarczyłby jeden, albo od czasu do czasu żeby wyciągał badziewie

Dyskusja chyba trochę zboczyła z trasy nowej komunikacji, a szkoda bo to naprawdę ważna sprawa dla wielu mieszkańców gminy.
Czy ktoś wie czy w UMiG jest konkretna osboba, do której można zgłaszać sugestie i uwagi dotyczące tras i rozkładów L-ek?

No to chyba znalazłem odpowiednią trasę dla L 14 po uruchomieniu mostu.
Gassy, Ciszyca, Habdzin bez zmian.
Dalej Wojska Polskiego, Warszawska, Lipowa do obecnej pętli, a dalej Bielawska, Mirkowska do nowej pętli przy fabryce.
Proszę o opinie.

Daramis bardzo dobry pomysł;P Generalnie pogodzisz wszystkich, tych dojeżdżających do urzędu i tych co chcą do szkoły w Mirkowie. Pytanie tylko, czy parking pracowniczy Metsy będzie mógł służyć za pętlę.

Chyba nie za bardzo. Tam (na placu przed Metsą )zawsze parkują jakieś samochody. Poza tym poza tym pętla w Bielawie jest ok. Ważniejsza jest trasa. Najlepiej by było gdyby została zaakceptowana trasa według propozycji Daramisa albo trasa : Gassy, Ciszyca, Habdzin a dalej Mirkowska do Klarysewa potem Lipowa do obecnej pętli w Bielwie. W drugą stronę ta sama trasa czyli Bielawa , Lipowa, Klarysew, Mirkowska , Habdzin itd.
Mario dziękuję za wiadomość.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-10-06 20:39 przez Szymek.

Trasa Gassy Ciszyca Habdzin Mirkowska i dalej do Klarysewa i potem Lipową do Bielawy, jest o tyle niewygodna niestety, że nie mamy dojazdu na Targ, do Starej Papierni, a także do urzędu i banków. A zatem przydałoby się skierować L-14 tak, aby przejeżdżała Wojska Polskiego i dalej do centrum Konstancina, a potem do Klarysewa i Lipową do Bielawy. Optymalnie byłoby właśnie, gdyby autobus kończył przy Metsie. Spróbuję jutro skontaktować się z Gminą w sprawie zawrotki przy Metsa Tissue, ewentualnie jeśli nie tam, to może przy kościele, jednakże tam szlaban stoi i proboszcz pewnie się nie zgodzi.

Jest jeszcze możliwość że L jako pojazd do 3,5 tony wjedzie w osiedle i stanie na przykład obok sklepu papierniczego.

Co do przejazdu Wojska Polskiego to wg mnie jest dość kluczowy. Jego zalety - możliwość dojechania do Grapy, są większe niż wady - w soboty do południa L 14 nigdy nie będzie o czasie.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-10-06 23:48 przez daramis.

Mario
ewentualnie jeśli nie tam, to może przy kościele, jednakże tam szlaban stoi i proboszcz pewnie się nie zgodzi.

Kiedy zamkniety byl most na jeziorce, mialem podobna propozycje w kontekscie kursu wahadlowego mirkow-grapa, ale ówczesny Jarek Bielawski stwierdzil(i slusznie) ze ten parking nie jet przygotowany na tak intensywna ekspoloatacje

daramis
Jest jeszcze możliwość że L jako pojazd do 3,5 tony wjedzie w osiedle i stanie na przykład obok sklepu papierniczego.

Ze wzgledu na problemy z korzystaniem z eLek osob o ograniczonej sprawnosci ruchowej, prawdopodobnym jest zmiana taboru na ten przystosowany do ich potrzeb. AFAIK na bazie podwozia o DMC<3,5t nie ma takiego pojazdu. Moze wiec to byc rozwiazanie bardzo krotkoterminowe.

zmiana taboru na ten przystosowany do ich potrzeb

Widziałem w jednym L-15 coś pod spodem, co przypominało rozkładany/wysuwany pojazd.

Umowa "na e-L-ki" jest ponoć do końca stycznia. Potem ma być zweryfikowana ich zasadność , częstotliwość kursowania. Biorąc pod uwagę, że cały Konstancin i dojazd do niego, jest od paru miesięcy postawiony na głowie, bo jest zamknięty most, a wobec tego trasy eLek nie są wyznaczone optymalnie, jak te miesiące , które teraz mijają, mogą posłużyć za podstawę do weryfikacji ? Po kiego i dla kogo będzie wygodne L 14, jeżeli na podstawie aktualnego obłożenia, będzie potem jeździł co dwie godziny lub rzadziej ? Spóźnienie i dwie godziny czekania w polu ? Wyjazd do apteki do Konstancina i powrót po dwóch czy więcej godzinach ? To absurd kompletny. Czy ludzie, którzy mieszkają pod Konstancinem to mieszkańcy drugiej kategorii ? Płacą gdzieś indziej podatki ? Pienię się, bo stale widzę często niemal puste autobusy w innych gminach podwarszawskich , które od lat dają poczucie bezpieczeństwa ich mieszkańcom w mieszkaniu pod Warszawą i planowaniu swojego życia zawodowego i rodzinnego ( dzieci, szkoła) , w oparciu o zapewnioną ,stałą komunikację. A ja mam wrażenie, że to jakaś łaska będzie, jeżeli nasze e-Lki zostaną i nie będę to trzy kursy dziennie. Mam nadzieję, że dla władz Konstancina zapewnienie wszystkim mieszkańcom, którzy są pod ich 'opieką", normalności i stale dostępnej komunikacji, stanie się obowiązkiem i normą.

padały już wcześniej głosy, że weryfikować to można co najmniej po roku i to od wprowadzenia rozwiązania, które będzie przybliżone do docelowego...
na dziś pozostaje mieć nadzieję, że zdrowy rozsądek w Radzie zwycięży i na przyszły rok zapewnione zostaną fundusze, o które rzecz jasna wystąpi Burmistrz (!) na rozwijanie tej komunikacji a nie jej zwijanie...

taaak, a to, na kogo będą głosować w kolejnych wyborach niezmotoryzowani (chociaż nie tylko ) mieszkańcy okolic Konstancina, będzie zależało m.in od tego, czy deklarowana, przedwyborcza troska o wszystkich mieszkańców, stanie się w jakimkolwiek zakresie faktem. Bo co innego brać pod uwagę ? Meliorację ? A tak, mieszkańcy zalanych piwnic, podwórek i parterów domów, będą mogli chociaż do autobusu wsiąść i na spacer do uzdrowiska pojechać.... Gorzkie, ale przed ostatnimi wyborami naprawdę miałam problem, na kogo głosować. Chciałabym w następnych wyborach lokalnych głosować na kogoś nie dlatego, że nie chcę tego, kto już był, tylko na tego, kto coś zrobił, a ja chcę kontynuacji jego działań.

Na posiedzeniu Komisji Budżetu 29 września zadałem burmistrzowi pytanie, czy będą przeprowadzone badania opinii publicznej dotyczące linii L i ich ewentualnych korekt. Pytanie nie doczekało się odpowiedzi - będę zatem je powtarzał. Natomiast kiedy na tym samym posiedzeniu wspomniałem, że wsiadanie i wysiadanie z L-ek dla osób starszych i chorych może być problemem, zostałem zakrzyczany m.in. przez radnych S. Kanabusa i I. Śliwkę, którzy stwierdzili, że starsi ludzie właśnie sobie bardzo chwalą L-ki, a problem nie istnieje. Abstrahując od tego, kto ma rację, jest jasne, że zarząd gminy i Rada mają w tej chwili ZEROWĄ wiedzę o rzeczywistym zapotrzebowaniu na linie wiejskie i że jeśli będą decyzje o jakichś cięciach w budżecie 2012 na L-ki, to wyłącznie na podstawie informacji typu "pan z wydziału UMiG jeździł w dniu takim to a takim linią X i stwierdził, że obłożenie jest małe i wystarczą trzy kursy w godzinach szczytu". Bez jakiejkolwiek wiedzy o tym, jakie mogą być przyczyny mniejszej liczby pasażerów w innych godzinach.

Jeśli zatem będą jakieś próby manipulowania budżetem na L-ki w 2012 roku, to najrozsądniej byłoby chyba odrzucić propozycje burmistrza i przyjąć na początek budżet na L-ki na 2012 proporcjonalnie taki sam, jak w okresie wrzesień-grudzień, z poprawką na podwyżki stawek ZTM, zostawiając wszelkie korekty na później, kiedy Rada będzie dysponowała wiarygodnym obrazem sytuacji.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-10-09 17:07 przez Tomasz Zymer.

Gosiu, jestem z Tobą. Nie może być tak, że władza będzie o nas pamiętać tylko przed wyborami i przy egzekwowaniu podatków. Co do problemu wsiadania i wysiadania z L-ek starszych osób to jest to ważne, ale ważniejsze jest by w ogóle mieli do czego wsiadać. Panie Tomaszu -dobry pomysł z tym badaniem opinii o L-kach samych zainteresowanych czyli mieszkańców. Co do frekwencji w L-kach to prawda jest taka, że kurs raz na godzinę powoduje, że część osób jest zmuszona nadal korzystać z podwózek samochodem do Mirkowa, bo nie jest łatwo zgrać np. powrót z Warszawy z rozkładem L-ki.
Dlatego wcześniej pisałem o wydłużeniu trasy do Klarysewa to daje choć troszkę większe szanse na to, żeby L-ka nie uciekła człowiekowi sprzed nosa, bo 710 właśnie utknęło w korku i spóźniło się 5 minut. Szczególnie w okresie zimowym perspektywa czekania choćby tylko 1/2 godziny na mrozie nie zachęca. Z praktyki znajomych, których dzieci dojeżdżają do szkół w W-wie wiem, że mimo najszczerszych chęci trudno jest załapać się na kurs L-ki i nadal bardzo często znajomi zmuszeni są wyjeżdżać po dzieciaki do Mirkowa.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-10-12 20:14 przez Szymek.

Z Twojego postu Szymek wynika tyle, że brak jest koordynacji rozkładu z autobusami ZTMu. Temat jest już przekazany do Wydziału Dróg Gminnych, a także do Burmistrza, który stwierdził, że koordynacja rozkładu nastąpi po otwarciu mostu, gdyż jak sam przyznaje teraz L-ki kursują zupełnie nieadekwatnie do rozkładów ztmowskich siedemsetek, co trzeba poprawić.

Brak koordynacji tak, ale wciąż wracam do tematu przedłużenia trasy L-14 do Klarysewa. Tam można już skorzystać z 5 linii ZTM-u (700, 710,724 742 i 139). To naprawdę daje większe szanse na w miarę sprawny dojazd do W-wy. Marzeniem byłaby linia typu 742 z bezpośrednim połączeniem Gassów, Ciszycy ... ze stacją metra. Mirków też by na tym skorzystał.

Wiadomo, że linia podmiejska do Gassów byłaby ideałem. Uważam, że najlepszym rozwiązaniem byłoby przedłużenie linii 725 z Kępy Okrzewskiej przez Bielawę do Konstancina i dalej do Gassów. Przecież i tak za nią płacimy, a na dodatek jeżdża na niej małe Soliny, które z powodzeniem by zmiesciły się na wąskich ulcziczkach. Teraz i tak codziennie widzę, że do Kępy Okrzewskiej jeździ z Wilanowa mało osób. a wydłużając jej trasę do Konstancina byśmy znacznie polepszyli jej frekwencję. Pytanie tylko co na to ztm?

Mario
... przedłużenie linii 725 z Kępy Okrzewskiej przez Bielawę do Konstancina i dalej do Gassów...

Przez Bielawę do Konstancina czy do Mirkowa? To duża różnica w rozkładach, czasach dojazdu i w cenie.

Uważam, że jeśli by to miała być linia, która zastępuje L-14 to powinna jechać przez Bielawę ul.Bielawską do Aury, do Starej Papierni, dalej Wojska Polskiego do Habdzina i potem do Gassów. Można by sporo zaoczszczędzić km puszczając tę linię od Kępy Okrzewskiej drogą przywałową do Ciszycy i na pętlę do Gassów, ale to się mija z celem gdyż wówczas ta linia kompletnie pomijała by Konstancin. Z drugiej jednak strony byłaby dla mieszkańców Gassów, Łegu, Opaczy, Ciszycy, dojeżdżających do pracy, do szkoły w Warszawie idealną ucieczką od naszych konstancińskich korków. Zakładam jednak wariant taki, że robimy przedłużenie 725 zamiast L-14 i wtedy musi jechać z Bielawy przez Bielawską i rondo koło Aury, dalej Stara Papiernia i Wojska Polskiego na pętlę w Gassach. Jednakże taki wariant wymagałby zgody ZTM-u, by autobus mógł się poruszać wąskimi uliczkami przy Wiśle.

Trzymając się jednak tego, że mamy w naszej Gminie póki co trzy elki, którym można zmienić trasę, dodając nieco kursów, to jestem za tym, żeby trasę L-14 zmodyfikować nieco i zrobić tak, żeby jechała po trasie Gassy-Ciszyca-Opacz-Habdzin-Mirkowska-Bielawska-rondo przy Aurze-oś Grapa- Mickiewicza-Literatów-Obory Pałac-Obory-Parcela(Baczyńskiego po zdjęciu progów zwalniających) - Łyczyn - Słomczyn Szkoła- Słomczyn Kościół (powrót ul. Wiślaną do Parceli)

zaś z L-15 i L-16 zrobić linie Bielawa-Lipowa Krótka(po zdjęciu progów) zaś powrót normalnie w Lipową i do Bielawy, dalej-Klarysew-UMiG-Piaseczyńska-Chylicka-Prusa-Warecka--Borowina-Kawęczynek-Słomczyn Szkoła-Łyczyn Słomczyn Kościół-Cieciszew ( i zawrotka w Cieciszewie przy sklepie) tylko trzeba by tam zawrotkę wylewając asfalt, ale miejsca jest tam pod dostatkiem. Taką mam wizję, ale pod warunkiem że damy 15 kursów dziennie na obu elkach w dwie strony.



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-10-15 23:43 przez Mario.