przyznaję, nie znalazłem tam zapisu, że tego to a tego dnia SGGW złożyło wniosek i na jakim etapie jest wniosek. Bardzo przepraszam, że wprowadziłem wszystkich w błąd uważając, że w kwestii prowadzenie postępowania ważniejsza jest strona internetowa UMiGu, a nie ogłoszenie o przetargu

Bo niby po co miałyby się tam znaleźć takie informacje? Coś by się zmieniło w postępowaniu, np. wniosek SGGW zostałby odrzucony i złożyli by ponownie i ten by przeszedł to co wtedy? Przetarg od nowa?

Hammer
Bo niby po co miałyby się tam znaleźć takie informacje?

To jest bardzo ważna informacja. Inaczej bowiem potencjalny wykonawca kalkuluje ofertę kiedy ma pewny grunt a inaczej kiedy zlecenie "jest palcem po wodzie pisane".

Przygotowanie się do takie przetargu kosztuje i to nie mało, a zaliczek nie ma. Dokumenty, wizje lokalne i inne sprawy powoduje, że normą jest, że w praktyce wykonawcy po prostu wprost pytają zleceniodawcę "czy sprawa jest pewna", żeby nie marnować czasu i energii na próżno.

A jeżeli w SIWZ nie ma podanych __wszystkich__ ryzyk do wyceny oferty to taki przetarg można wywalić i żądać od zleceniodawcy rekompensaty poniesionych kosztów. Tego raczej SGGW nie zaryzykuje, więc jestem przekonany, że wykonawcy dostali od SGGW informację, że "tak wszystko jest pod kontrolą, sprawa jest pewna". A tę pewność - po raz olejny jestem przekonany - uzyskali (pewnikiem w nieformalny sposób, bo w UMiGu też nikt z kolei się nie podłoży tak "ot" ) w UMiGu.

Pewnie wszyscy wiedzą kto lobbuje za SGGW przeciwko mieszkańcom gminy ... powiem tylko, że jest to __niemieszkaniec__ naszej gminy.

Stąd mój wpis, że rozpisując przetarg SGGW już wie, że dostanie decyzję budowlaną.

Póki co, czekam na odpowiedź od RM na temat tego na jakiej podstawie twierdzą np., że ten zbiornik jest "inwestycją celu publicznego".

OT: faktycznie przydałoby się chyba sesję przenieść w jakieś bardziej...pojemne miejsce...

Odnośnie kan-wod Parceli są tylko kolejne obietnice, zapewnienia. Projektu nie ma, kanalizacji nie ma, nie będzie budowy wodociągu w 1 -szej kolejności, bo to nie ekonomiczne. A zmarnowanie 6 lat przez niekompetentnych i nieudolnych urzędników to ekonomiczne? Dlaczego burmistrz nie chce jasno powiedzieć, kto personalnie odpowiada za ten burdel? Podpisanie niekorzystnej umowy z firmą projektową bez prawa weryfikowania postępów, etapów prac to ewidentne działanie na szkodę gminy.Dlaczego nie pociągnie do odpowiedzialności urzędnika/ów, którzy zafundowali nam taki stan rzeczy? Rok temu weszła ustawa o odpowiedzialności majątkowej urzędnika, można z niej skorzystać tylko trzeba chcieć. A tak koszty finansowe i zdrowotne ponoszą tylko mieszkańcy. Pan burmistrz bawi sie w znaną grę "to nie my to oni", przecież to nie on działa w samorządzie od 2006, nie on był przewodniczącym rady od 2008r, czego my się domagamy, wody. Miało być tak pięknie:

?Znam te problemy i będę się starał je jak najszybciej rozwiązać.?
Przede wszystkim chodzi o budowę infrastruktury wodno-kanalizacyjnej. Państwa sołectwo, choć jako pierwsze otrzymało plan zagospodarowania, przez tyle lat nie doczekało się tej podstawowej zdobyczy cywilizacyjnej.
?Nasza gmina potrzebuje burmistrza, który jest zdolny do dobrej współpracy z Radą Miejską i do przeprowadzenia tych niezbędnych działań w jasno ustalonych terminach?
?Proponuję również nowe standardy zarządzania dające społeczności kontrolę nad władzami Gminy. Pierwszym ich elementem będzie ?kadencyjność działań? czyli przyjęcie kalendarza zadań wraz z terminami ich realizacji na początku kadencji władz Gminy. Dzięki temu każdy mieszkaniec gminy będzie wiedział kiedy i gdzie będą realizowane określone zadania?

Mamy nowe standardy i zmiany, ale w śmierdzącym klimacie.

Ten wniosek powinien być chyba skierowany do burmistrza ?

Owszem chyba mozna zadać takie pytania p. Ciślawskiemu , ale raczej w drodze zwykłej korespondencji .

Zresztą , czy to Rada Miasta podejmuje działania w zakresie wykonania ? Chyba Rada jedynie może wnioskować o wykonanie a samym wykonaniem zajmuje się UMiG .

Myslę , ze należało ten wniosek kierować do burmistrza i dać do wiadomości Przewodniczącego Rady.

Rada Miejska nie podejmuje działań "w zakresie wykonania" sieci, jak to sformułował pan we wniosku, tylko w zakresie przeznaczenia środków na określone działanie. Reszta (przetarg, wyłonienie wykonawcy, nadzór nad wykonaniem prac, rozliczenie terminów i prac) jest w gestii burmistrza. Jeśli chodzi o kontrolę działań burmistrza, to Rada kieruje takie skargi (jeśli uzna to pismo za skargę, ale nie jest ono w taki sposób sformułowane) do Komisji Rewizyjnej, która może uznać, że burmistrz zaniedbał swoje obowiązki. Konsekwencje tego żadne, jak śpiewa Kaczmarski. Od werdyktu Rady przysługuje odwołanie do SKO, którego konsekwencje są również żadne. W sumie dla sportu i dla porządku - można wnosić o kontrolę, ale pismo musi być inaczej sformułowane - jako skarga na burmistrza.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-03-23 10:35 przez Tomasz Zymer.

Rada jedynie może wnioskować o wykonanie a samym wykonaniem zajmuje się UMiG

a tenże UMiG w osobie Burmistrza twierdzi jednocześnie, że decyzje są po stronie Rady?

Uchwalicie coś i niech się toczy samo? Taka jest Wasza rola?

może zatem pora skończyć z tą hipokryzją tj. niech Rada faktycznie podejmuje decyzje nie tylko w kwestii przeznaczenia pieniędzy na zadanie, ale dodatkowo (w uchwale?) określa w jaki sposób ma inwestycja przebiegać? nie ten wątek, ale Szkoła w Opaczy jest kolejnym przykładem, gdzie treść zadania w żaden sposób nie determinuje sposobu jego wykonania i to Burmistrz decyduje co, w jakiej kolejności i zakresie robione będzie, jednoosobowo (!) decyduje o wyrzuceniu starych planów (czyli pieniędzy podatników) do kosza itd. itp. a jednocześnie twierdzi 'to Rada decyduje'... tylko mam wrażenie, że do tego trzeba chęci i otwartości więcej niż jednego radnego... pora zrozumieć znacznie wcześniej niż tuż przed wyborami czego ludzie oczekują!
Parcela, Opacz (w kwestii budowy sali)...na ulotkach 'szybkie rozwiązanie problemu'...a teraz? może w 2014 zaczniemy...ja wiem, że demokracja doskonała nie jest, ale to wszystko to taki mało śmieszny żart z obywatela, który się do urny wybrał....



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-03-23 11:49 przez Artek_Bartek.

robert
Różnimy się w ocenie prawnej tej sytuacji i ocenie roli, jaką powinna pełnić Rada. Specjalnie i z całkowitą premedytacją pytamy Radę Miejską o działanie w tej sprawie a nie składamy skargę na pracę burmistrza. Wychodzi na to, że Rada (w tej sprawie od 2006) nie ma wpływu na pracę burmistrzów i jedynie Komisja Rewizyjna może tylko palcem pokiwać? Ale kiwanie na wniosek sołtysa bo Radzie "nic do tego"? Uchwalicie coś i niech się toczy samo nawet, jak w międzyczasie, przez kilka lat "leży zamiast się toczyć", ze szkodą dla mieszkańców? Taka jest Wasza rola? Przepisy co innego określają np. w kwestii kontroli. Niestety w obecnej chwili nie będę polemizował nad pojęciem "zakres wykonania" i czekam na oficjalną odpowiedź - również jeżeli Przewodniczący Rady ma identyczne jak Pan stanowisko i odpowiedź. Wtedy Panu odpiszę. Identyczne pismo skierowane będzie do burmistrza. Ale to z innych powodów. Konsekwencje prawne - może i żadne - nie znam się na tym i ktoś inny u nas to będzie opiniował i ewentualnie realizował, ale są jeszcze "alternatywne drogi" i będziemy walczyć o swoje prawa....

Funkcja kontrolna Rady od wielu kadencji jest fikcją dlatego, że poza nieudzieleniem absolutorium z wykonania budżetu brakuje rzeczywistych konsekwencji ewentualnych wniosków pokontrolnych Rady. Innymi słowy, Rada nie ma narzędzi, żeby ukarać urzędnika, który czegoś nie dopilnował, czy też samego burmistrza, np. utratą premii czy tym bardziej posady. Może oczywiście uchwalić obniżenie pensji burmistrza - coś takiego stało się pod koniec poprzedniej kadencji, burmistrz Skowroński pozwał Radę do sądu. Obecny ustrój samorządowy nie daje radnym adekwatnych narzędzi do efektywnej kontroli nad władzą wykonawczą, choć pozostawia im prawo do kontrolowania tej władzy.

Jeśli uda się panu, panie Robercie, zmienić ten stan rzeczy np. zwracając uwagę na jakieś niewystarczająco do tej pory wykorzystywane narzędzia prawne posiadane przez Radę - to będzie to z pewnością wielkie osiągnięcie.

Ponieważ nie ma kasy na kanalizację Parceli, to niech radni pójda po rozum do głowy i niech nie robią popisów i pozwolą burmistrzowi na sprzedaż Pułaskiego 4 i czegos w Cegielni Oborskiej.

Według mnie, nie zostało powiedziane wprost (lub nawet nie) - "sprzedamy Pulaskiego 4 czy coś jeszcze" to zrobimy natychmiast wod-kan na Parceli czy np. wybudujemy salę w Opaczy... Z tych pieniędzy to raczej chcemy regulować stare zobowiązania?
Poza tym...sprzedawać czy nie srebra rodowe to jest temat na inny wątek...
sprzedawajmy to co nam ciąży a nie to co za czas jakiś sprzedane zostać może zdecydowanie drożej niż np. koszt kredytu...



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-03-23 16:47 przez Artek_Bartek.

Tomasz Zymer
(...) Obecny ustrój samorządowy nie daje radnym adekwatnych narzędzi do efektywnej kontroli nad władzą wykonawczą, choć pozostawia im prawo do kontrolowania tej władzy.

czyli że fundamentalny zapis ustawowy: "burmistrz wykonuje postanowienia rady" jest ... no własnie, czym ? Ciekawa jestem, u jakich źródeł radni szukali odpowiedzi na to pytanie

w gwiazdach

Jasne, lepiej zachować srebra rodowe i jeść nimi babki z piasku (nie mylić z babka piaskową). Jak szpanować to na całego.

ola

czyli że fundamentalny zapis ustawowy: "burmistrz wykonuje postanowienia rady" jest ... no własnie, czym ? Ciekawa jestem, u jakich źródeł radni szukali odpowiedzi na to pytanie

Zapis jest nieprecyzyjny - więc każdy interpretuje go na swoją korzyść.

Nie popadajmy w histerię z Puławskiego 4. To duża działka w nieprzeciętnym miejscu. Sprzedać, ale za konkretne pieniądze z zachowaniem tej rezerwy pod ewentualny kanał odprawadzający wody opadowe do rzeki. Napewno nie za jakieś śmieszne pieniądze za hektarową działkę (podobno padały pewne propozycje).
Ta kadencja odziedziczyła spore długi po poprzednikach i brakuje kasy. Nie usprawiedliwia to jednak, że po latach .... Parcela wciąż nie ma wody. Nie obwiniałbym za to obecnej "ekipy". Niczego nie sugeruję.

było zdaje sie kilku chętnych, ale radni wymyslili ośrodek sportów wodnych - fajnie będą mieli mieszkańcy Piaseczna, to jakby dla nich, bo kto z Kcina tam będzie zasuwał. Poza tym skąd gmina ma wziąć na ten ośrodek kasę. Już lepszym pomysłam był zalew, który ktoś chciał zrobić przy Imberfalu.

Nie można pzreliczać wartości działki "bo może za ileś lat sprzeda się drożej" na zdrowie mieszkańców, którzy piją zapaskudzoną wodę.

mania
Nie można pzreliczać wartości działki "bo może za ileś lat sprzeda się drożej" na zdrowie mieszkańców, którzy piją zapaskudzoną wodę.

Gdzie jest zapisana jasna deklaracja, że dochód ze sprzedaży tej działki posłuży do realizacji zadania "budowa wodociągu w Parceli"?
Taka deklaracja ma oczywiście moc taką samą jak cała reszta przedwyborczych bajek, ale tutaj nawet tego nie ma.

Święcących dupereli rozwieszanych co roku, koparki kupowanej w przeddzień pozbycia się zadań dla niej również nie można przeliczać. A jednak gminna władza ma inne priorytety i nasze zdanie w głębokim poważaniu.

Sprzedać można... i za to najlepiej wybrukować kolejne dojście do Parku Zdrojowego.

Robert
Wyraźnie musisz odróżnić sprawowanie przez radę funkcji kontrolnej od załatwiania spraw wynikających z realizacji funkcji wykonawczych (zarządzających). W przypadku kontroli istotne jest zwłaszcza to, iż sprawa, której przedmiot związany jest z działalnością burmistrza jako organu o charakterze wykonawczym, nie przestaje być sprawą, której załatwienie należy do tego organu. Innymi słowy, w wyniku działań o charakterze kontrolnym rada gminy nie przejmuje sprawy do jej końcowego załatwienia, lecz jedynie ma skontrolować i ocenić działanie tego organu, czyli burmistrza. Teraz jasne dlaczego rada a nie burmistrz?

Trochę jasne , trochę nie. Czy za działanie kontrolne Rady lub radnego, uznajesz napisanie interpelacji do burmistrza ? Czy takim działaniem kontrolnym jest zadanie pytania burmistrzowi przez np. okresloną komisję ? Komisję w skład , której wchodzą przecież ludzie wybrani głównie głosami mieszkańców wsi.
Jesli tak, to rozumiem , że oczekujesz na pewien spis tych działań ze strony Rady lub poszczególnych radnych ?
I jesli go juz nawet otrzymasz , to co w ten sposob osiągniesz ? Przecież radny , Wasz , mieszkańców Parceli , non stop próbuje drążyć temat kanalizacji i wody dla Waszej wsi. A ile do tej pory napisał interpelacji ? Ile pytań złozył na piśmie do burmistrza ? Pytam nie bez powodu. Bo czy ten radny wyczerpuje wszystkie przysługujące mu instrumenty kontrolne ?
I to nie jest radny - nowicjusz w Radzie

czaknoris
Gdzie jest zapisana jasna deklaracja, że dochód ze sprzedaży tej działki posłuży do realizacji zadania "budowa wodociągu w Parceli"?
Taka deklaracja ma oczywiście moc taką samą jak cała reszta przedwyborczych bajek, ale tutaj nawet tego nie ma.

A gdzie powinna byc zapisana ?
I jeśli już zapisana będzie , a moc jej oceniasz na zero , to po co zapisywać ?

Jesli do sprzedaży dojdzie to chyba Rada zadecyduje na co tę kasę przeznaczyć ? Może niech Golce do golców jeszcze raz przyjadą ?