Dziękuję.
Może warto na forum załozyc wątek ekologiczny, żebysmy zdrowo się odżywiali - jak na mieszkańców kurortu przystało ?
I skorzystałyby osoby, które uprawiają/ hodują ekologicznie. Co Państwo na to?
Niedawno Artek-Bartek pisał o ekologicznych pomidorkach w Habdzinie, teraz wiem gdzie kupować miód, bo jak się czyta w sklepach etykietki na słoikach, to widać że to nie miód tylko jakieś mieszanki czegoś...
Witam wszystkich serdecznie. Dziękuję za ciepłe słowa.
Dodaj jedynie dla uściślenia ze "Kremowany" oznacza że płynny miód został skrystalizowany w drobne kryształki. W ten sposób otrzymał konsystencje "smalcu" lub jak to niektórzy moi klienci mówią "masełka". Jest to kompromis pomiędzy NIE rozgrzewaniem miodu co w efekcie miód skrystalizowany upłynni, a miodem skrystalizowanym na twardo. Porces kremowania miodu nie zmienia jego właściwości. Miód skremowany zachwuje swoj stan przez okolo 12 miesięcy potem będzie wracał do dużych nieregularnych kryształków. Natomiast rozgrzewanie miodu na ogół odbywa się w temperaturze powyżej 42 stopni co zabija właściwości miodu. Zostaje sam cukier i nic wiecej.
Wszystkich zainteresowanych zapraszam do bezpośredniego kontaktu. Wątek ekologiczny jest super pomysłem. Mam wielu sąsiadów ktorzy produkują super zdrową żywnośc i jesli ktoś jest zainteresowany chętnie polecę.
Ostatni hit to przetwory z dyni, między innymi Dynia Hokkaido. Z racji swojego wykształcenia jak i praktyki tematy Prawdziwej ekologi są mi bardzo bliskie.
z dynią i ekologią ponoć trzeba mocno uważać...to warzywko wchłania podobno z gleby wszystko co tam się znajduje...nawet zalegające od lat ddt...
wg słów mojej znajomej ekologiczną uprawę dyni Niemcy podobno zalecają po gruntownej kontroli chemicznej tego co się znajduje w glebie i uzyskaniu pewności, że nic tam nie ma...
Wiec powiem tak, Z ta dynia to sie zgdza, i tak jest ze wszystkimi warszywami gdzie korzeń jest tą częścią spożywaną jak chocby marchew. O gospodarstkie o ktorym ja myślę i w którym zaopatruję się w marchew i we wspomniana dynie, selery itp na bieżąco prowadzone są badania gleby. Inaczej nie da się stwierdzic co w tej glebie jest. Jeśli wszystko jest OK produkty można sprzedawac. Tak się prowadzi nowoczesne zdrowe gospodarstwa. Poprostu bada się produkty w laboratoriach. Inaczej nie wiadomo co w tym siedzi. Podobnie jak z miodem.
Zarówno Cieciszew jak i Łęg należą do naszej gminy. Kasandra napisała o Łęgu, stąd moje pytanie. Albo Kasandra się pomyliła,
albo w wątku jest mowa o dwóch różnych produktach. Tak , czy inaczej doskonały pomysł z nadawaniem herbu naszego miasta wyjątkowym rodzimym produktom, jeśli takie są.
Jest to wzajemna forma promocji.
Pyszny miodek z Cieciszewa jest znany w m.in. naszych bliźniaczych miastach.
Oduczyłam znajome bachory od pożerania nutelli - miód kremowany wchodzi im lepiej.
ostatnio szybko poszedł miód gryczany kremowany - "babciu poproszę jeszcze...", aż litrowy słój zaświecił dnem - choć dotąd za miodem towarzystwo nie przepadało.
A mamy rzeczywiście dwie, czy to tylko Kasandra niedokładnie wskazała topografię?
Uchwała jest na wniosek pszczelarza. Jak się zgłoszą inni producenci lokalnych produktów z osiągnięciami, to na pewno Rada przyzna im prawo do używania herbu i symboli. Oczywiście, o ile są to produkty, które mogą promować uzdrowiskowy charakter gminy.
U Zibiego jest świetnie, ale ostatnio dostałem również w prezencie inny miodowy przysmak - lipowy, z pasieki miejscowej, tylko nie wiem czy to Opacz czy Łęg.... na okładce jest nr telefonu i nazwisko pszczelarza.... muszę się dowiedzieć gdzie dokładnie rezyduje.
robert
W Cieciszewie byłem - Tęczowa Pasieka - pierwszy raz poznałem jak wygląda produkcja, spróbowałem i jestem zachwycony. Polecam wszystkie przysmaki z tej pasieki
Pasieka z Cieciszewa dostała prawo bezpłatnego do używania herbu i chorągwi Konstancina-Jeziorny, ale - na wniosek p. przewodniczącego Rady Miejskiej Andrzeja Cieślawskiego - tylko na trzy lata. Zdaniem p. przewodniczącego, coraz więcej ludzi jest zainteresowanych wykorzystaniem godła i za parę lat może to być źródłem sporego dochodu dla gminy. Ja głosowałem przeciw takiemu krótkiemu terminowi tłumacząc, że na razie to miód z Cieciszewa bardziej promuje uzdrowisko, niż odwrotnie - ale wniosek przeszedł.
Chyba rozsądnie, że na 3 lata, bo choć można być pewnym wobec zaangażowania Zibi, że tęczowy miód się nie spaskudzi, to nie mamy gwarancji że gospodarstwo p. XY, który dostanie herb na 5-10 lat będzie trzymało normę. Lepiej trzymać rękę na pulsie (czyt. na herbie)