Wysłane przez:
Renfri
(---.internetdsl.tpnet.pl)
mania
można było do RiOŚia, po co do domu, po co za płot?
Do domu było bliżej....
W piątek była kolejna ciuciubabka z mobilnym punktem tym razem w Jeziornie.
Według harmonogramu punkt miał być tu :
ul. Kolejowa (od strony ronda AK w kierunku Piaseczna)
Więc na zdrowy rozum od strony ul. Warszawskiej. Po długich i żmudnych poszukiwaniach namierzyłam pana z workami dokładnie na drugim końcu Kolejowej, a właściwie już przy Piaseczyńskiej. Na moją uwagę, że stoi w złym miejscu pokazał mi swój harmonogram gdzie było napisane
róg Kolejowej i Towarowej! I że on jest z Warszawy i tutaj go zostawili z całym kramem to tu stoi. Zapytałam o ten punkt na Grapie, którego nie mogłam znaleźć w piątek 21.10. Okazało się, że był tylko pan z workami stał przy Banku Spółdzielczym a nie vis a vis, w dodatku skutecznie ukryty za jakimiś elementami budowlanymi z remontu drogi, oczywiście kompletnie nierozpoznawalny od strony ulicy. I znowu człowiek spoza terenu nie wiedział gdzie jest jakieś
ogrodzenie starej przepompowni. Pytanie dlaczego ktoś kto układał ten harmonogram nie pokazał palce dokładnie gdzie to jest obsłudze punktów.
Jak dla mnie organizacja całej akcji jest kompletnie bezsensowna:
1. Brak jakiejkolwiek informacji o tym co można przynosić, kiedy i gdzie. Ile procent mieszkańców naszej gminy korzysta z internetu i jeszcze potrafi coś z niego użytecznego wyciągnąć? Gdzie plakaty, ulotki jakakolwiek kampania informacyjno-uświadamiająca?
2. Brak jakiegokolwiek oznakowania punktów: w dniach zbiórki są 3 punkty w różnych miejscach gminy - 1 samochód i 2 w formie człowiek, budka toi-toika i 3 wielkie białe wory. Skąd mieszkaniec ma wiedzieć, że to jest
MOBILNY PUNKT ODBIORU ODPADÓW ? Samochód, jak ktoś wie czego szukać to jeszcze można namierzyć, o ile stoi we właściwym miejscu. A w pozostałych 2 punktach? Stoi opatulony na grubo Pan w kamizelce odblaskowej i to wszystko. A wystarczyłyby 3 banery z odpowiednim napisem. Poza tym nie wyobrażam sobie jak ten człowiek będzie stał tyle godzin w zimie. Może ktoś powie , że to nie nasz problem ale to po prostu żałosne!