wykształcony człowiek a taaaaki na poważnie wszystko biorący... :-)
Wykształcony człowiek a nie widzi.... gwiazdki są w miejscach nie wypełnionych., a cyfry czytane po kolei dają liczbę głosów, kart, etc.
Artek_Bartek
wykształcony człowiek a taaaaki na poważnie wszystko biorący... :-)
Wykształcony człowiek a nie widzi.... gwiazdki są w miejscach nie wypełnionych., a cyfry czytane po kolei dają liczbę głosów, kart, etc.
dla mnie po prostu jakiś....nie do końca rozgarnięty człek tworzył ten system i te...pito-formularze...te gminne z resztą są tego dowodem... ileż to lasów i chemikaliów zmarnowano drukując coś co powinno wyglądać dużo prościej... widać idioci myśleli, ze mają do czynienia z idiotami... ech...
:-)
rondo
A poza tym, wybory, ich wynik jako całość, nie powinny podlegać najmniejszej wątpliwości co do prawidłowości ich przeprowadzenia.. Chyba, że wybory do samorządów gminnych, na burmistrzów i na wójtów, potraktujemy jako wybory odrębne. A tak niestety nie jest.
rondo
Słuchajcie, przeciez książeczkowe karty do głosowania były tez 4 lata temu i wtedy nie bylo tylu odrzutów.
To co, co cztery lata elektorat coraz głupszy ?
daramis
Wśród moich znajomych popularny był tekst:
"Idę głosować na X bo powinien zostać radnym, przy okazji zagłosuję na burmistrza. O pozostałych wyborach nic nie wiem, nie mam pojęcia na kogo głosować, więc wrzucę nie wypełnioną kartę."
Wiem o co najmniej kilku takich przypadkach. Domyślam się, że to są te nieważne głosy.
rondo
Zresztą propozycja idzie w kierunku skrócenia kadencji i powtórzenie wyborów w całości. W sejmie raczej nie przejdzie. Ale przynajmniej dowiemy sie kto jest za uczciwością.
Książczki były ,ale tylko jak mi wiadomo na Mazowszu ,a tu były jednak obszary gdzie było dożo nieważnych głosów. Analiza wyborów 2010 prof.Śleszyńskiego [uczciwe-wybory.pl]
rondo
Słuchajcie, przeciez książeczkowe karty do głosowania były tez 4 lata temu i wtedy nie bylo tylu odrzutów.
To co, co cztery lata elektorat coraz głupszy ?
mania
(...) w tym liczba głosów nieważnych z powodu niepostawienia znaku „X” obok nazwiska żadnego kandydata 225
(...)
SergiuszMuszynski
Sprostuję - chodziło mi o to, że w wyborach do rady powiatu gmina K-J jest okręgiem nr 4.
Wyglada to w ten sposób, o ile dobrze pamietam:
Okręg 1 - Piaseczno-miasto
Okręg 2 - Piaseczno-wieś
Okręg 3 - gmina Góra Kalwaria
Okręg 4 - gmina Konstancin-Jeziorna
Okręg 5 - gmina Lesznowola
Okręg 6 - gminy Prażmów i Tarczyn
O okręgi w tym znaczeniu tego słowa mi chodziło .
Jesli chodzi o moje miejsce zamieszkania - kandydowałem do rady powiatu, a nie do rady miejskiej. Powiat jest odrębna struktura samorządu, to tak jakby krytykować mieszkanca ul. Chylickiej w K-J ze kandydował do rady miejskiej z okregu, ktory nie obejmuje ulicy Chylickiej. Moga mi Panstwo wierzyć, że bede cieżko pracował w radzie powiatu dla całego powiatu, ale przede wszystkim dla mieszkancow gminy K-J, ktorej mieszkańcy mnie wybrali. Mam nadzieje, ze chociaż troche udowodniłem to kampania wyborcza - wydaje mi sie, ze spośród kandydatów do powiatu z K-J zorganizowałem najwieksza kampanie - wydrukowałem 10.000 gazetek o sobie i moim programie, codziennie byłem w terenie i rozmawiałem z mieszkańcami. Postawiłem na kampanie bezpośrednia i spotkałem sie z samymi pozytywnymi reakcjami. Prosze mi wierzyć, ze jest we mnie bardzo duzo zapału do pracy.
zoli
Czas pokaże ile jest tego zapału. Jak na razie widzę, że idzie Pan na duże skróty!
Najpierw wprowadzanie zamętu, poprzez niedoprecyzowanie o jaki okrąg Panu chodzi.
Wielu moich znajomych z gminnego okręgu nr 4, którzy na Pana nie głosowali, było mocno zaskoczonych i czuło się urażonymi Pańską informacją.
Teraz nagminne używanie zwrotu K-J, jako nazwy naszej gminy. Czyżby zmiany powiatowe miały iść w tym kierunku? Muszę stwierdzić, że osobiście wolę jednak mieszkać w Konstancinie-Jeziornie, a nie w K-J.><
Uważam także, iż jest trochę irytujące, takie niechlujne podawanie nazwy okręgu wyborców, których decyzją został Pan wybrany.
Ponadto proszę o używanie jednak znaków polskich w swoich wypowiedziach, jeśli jest to możliwe, oczywiście.
To tyle jak na razie wniosków, do Pana Radnego SM.
Mixiorek
Spójrzymy na to obiektywnie. Jeżeli 90% naszych rodaków nie rozumie prognozy pogody i map pogodowych to czemu np: 20% ma się nie pomylić w głosowaniu? Przyznam szczerze, że jeżeli otrzymuje się 3 lub w przypadku Warszawy 4 kartki/ stosy w różnych kolorach można zgłupieć. Korekt nie można robić, wystarczy jeden błąd i głos jest nieważny. A głosuje się tylko za pomocą dwóch linii, które mają się przeciąć a nie za pomocą "ptaszka", kropki itp.
Kampania jak głosować była słaba lub nie było jej w ogóle. W II turze powinno być teoretycznie o wiele łatwiej. Jedna kartka, dwa nazwiska, dwa okienka.