teraz to juz gdybanie.

Powtarzam pytanie.

W tym miejscu chciałbym doprecyzowac jedną rzecz . Pisząc - burmistrz, p.Wysmułek wie o kim pisze , pisząc - urzędnicy (których straszy paragrafami) wie o kim pisze.
A czy pisząc - harmattan , tez jest swiadomy , tak z imienia i nazwiska , o kim pisze ?
Pytam , ponieważ nie chciałbym aby te oskarżenia nie były przypadkiem skierowane błednie przeciwko komuś , kto harmattanem nie jest.

Brak odpowiedzi przyjmę za przyznanie się , że Pan świadomy nie jest. Ale jesli jest odwrotnie , to ja Pana upoważniam do uzycia mojego imienia i nazwiska w celach udzielenia odpowiedzi na moje pytanie. Dopuszczam też odpowiedź na PW.

Hammer
teraz to juz gdybanie.

A to jest "impossybilizm" ;)

harmattan
Powtarzam pytanie.

Miałem to zignorować, ale OK. Powtarzam pytanie:

Skoro nazywa mnie Pan kłamcą to znaczy, że nie jest prawdą że mieszka Pan w mieszkaniu komunalnym oraz nie jest prawdą, że utrzymuje się Pan z działalności gospodarczej ?

Notoryczne wykręcanie się od odpowiedzi (moim zdaniem z tchórzostwa) na powyższe pytania, traktuję jako potwierdzenie, że jednak ja mam rację, co jednocześnie każe mi pytać siebie, czy to jednak Pan jest perfidnym kłamcą.

Ale sąd te kwestie wyjaśni . Ja chciałem zakończyć sprawę 'tu i teraz", ale odmówił Pan, we wiadomości prywatnej, polubownej drogi.

Ja dochowam wszystkich wymaganych prawem środków, wezwę jeszcze Pana na mediacje itp. zgodnie z procedurą.



Zmieniany 7 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-02-09 07:28 przez Marek Wysmułek.

Oczywiście, że możemy gadać mrzonki, że Polska założy za tydzień bazę na Marsie.

Bo co to jest namówić większość posłów do przegłosowania takiej ustawy która działałaby wstecz, i była bardzo niepopularna, a następnie namówić Trybunał Konstytucyjny aby nie uznawał tego za niekonstytucyjne. Potem zostaje już tylko Trybunał w Strasburgu ale to będzie pikuś. Pan pikuś.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-02-09 07:25 przez Hammer.

Hammer
Oczywiście, że możemy gadać mrzonki, że Polska założy za tydzień bazę na Marsie.

Off topic.

Odnośnie wątku o budowaniu społeczności, prezentuje Pan typową postawę ;). Ale to jest OK , za każdym razem jest tak samo. OK 2 lat trwa zbudowanie wspólnego frontu

Budujmy wspólnotę i zajmijmy się rzeczami, które są możliwe do zrobienia.

Hammer
Budujmy wspólnotę i zajmijmy się rzeczami, które są możliwe do zrobienia.

I współpracujmy w tym budowaniu wspólnoty z tymi, którzy z nas kpią i na nas żerują ?

Czy raczej budujmy wspólnotę czyszcząc szeregi z plew (za czym się opowiadam), choćby skutecznym ostracyzmem, jeżeli wszystkie inne starania zawiodą ?

Generalnie ujmując wspólnota zbudowana z nielojalnymi w stosunku do niej członkami jest nic nie warta.

Wcześniej czy później bowiem ci nielojalni będą "grabić pod siebie", bo to siedzi w naturze takich osobników.

Jaka ma być ta wspólnota i jak ma być zbudowana ?

Zacznijmy od ostracyzmu. To __zupełnie__ nic nie kosztuje ! To jest postawa obywatelska.

Sprawdźmy komu zależy na "budowaniu konstruktywnej wspólnoty".



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-02-09 08:10 przez Marek Wysmułek.

W ten sposób zostaniesz sam w swojej wspólnocie bo "kto jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamień".

MW
Generalnie ujmując wspólnota zbudowana z nielojalnymi w stosunku do niej członkami jest nic nie warta.

hammer
W ten sposób zostaniesz sam w swojej wspólnocie bo "kto jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamień".

... nareszcie jasno sformułowane stanowisko: na wierzchu frazesy, a tuż pod wierzchem - wszyscy umoczeni, więc siedzą cicho i się nie wychylają, żeby nie dać się odstrzelić ...; każdy ma cos za uszami i wie, że gadka o wartościach - to tylko zasłona dymna, a pod nią - mroczne instynkty i popędy ... Zgrabnie to ująłeś, Młotku Paskudne to, ale jednoznaczne.

Hammer
W ten sposób zostaniesz sam w swojej wspólnocie bo "kto jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamień".

Nie chodzi o to "kto jest bez grzechu", bo każdy ma pewnie (łącznie ze mną) na sumieniu jakiś grzeszek, ale chodzi o to, żeby nie popełniać ich z premedytacją.

Skoro jednak już Pan zaczął ten temat to moglibyśmy zrobić listę wspólnotowych grzechów głównych:

1) żerowanie na podatnikach.

To jest grzech najgorszy. Objawia się w wielu postaciach.
- Mieszkaniem w lokalu komunalnym/socjalnym itp.
- pobieraniem zasiłków itp. z MOPSu lub innej instytucji pomocy społecznej.
- ...
mimo możliwości zadbania o samego siebie.

2) wywożenie śmieci do lasu (lub gdzie indziej gdzie nie wolno)
3) wylewanie ścieków do rzeki (lub gdzie indziej gdzie nie wolno)
4) rozkradanie/niszczenie majątku gminnego
5) korzystanie z publicznych niedarmowych mediów bez ponoszenia opłat
6) palenie w piecu śmieciami (butelki, pieluchy itp)
7) ?

To chyba tyle. Naprawdę nie wiele potrzeba by być lojalnym członkiem społeczności Olu i wcale nie trzeba być świętym. Jeżeli dla Ciebie to frazesy, to nie chcę pytać czy "jesteś bez grzechu", bo nie wiadomo co się może okazać.



Zmieniany 3 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-02-09 09:50 przez Marek Wysmułek.

Poniewaz p.Wysmułek uchyla sie od odpowiedzi na moje pytanie , udzielam mu pełnej informacji . To co Pan obiecuje niżej zrobić dotyczyć będzie mnie , czyli Andrzeja Zambrowicza . I teraz juz nie będzie sie Pan mógł zasłaniać swą ewentualną niewiedzą lub naiwnie tłumaczyć sie , ze to nie o te osobe Panu chodziło.

Co do Pańskiego pytania. Otóż poki co w Polsce nie ma obowiązku odpowiadania na pytania dot. sfery życia prywatnego , pierwszemu , lepszemu ciulowi z ulicy , któremu akurat zechce się takie pytania zadawać.

To ześ Pan oszust twierdziłem od dawna i podtrzymuję to w całej rozciągłości. Po raz kolejny prypominam Panu aby w swych działaniach brał Pan pod uwagę mozliwość uczynienia sobie krzywdy i swojej rodzinie. W ten sposób zachowuję sobie prawo do posiadania czystego sumienia , żem Pana ostrzegał.

A oto zamiary p.Wysmułka

"Przeprosiny
Od: Marek Wysmułek
Do: harmattan
2012-02-08 09:36
Szanowny Panie.

Żądam od Pana publicznych przeprosin za publiczne nazywanie mnie kłamcą.

Zależy mi na polubownym zakończeniu sprawy, dlatego daję Panu czas do końca tego tygodnia (piątek 10.02.2012 roku) na opublikowanie tych przeprosin na forum serwisu www.konstancin.com w wątku "Forum Konstancina-Jeziorny" > "Miasto i gmina Konstancin-Jeziorna" > "Mieszkańcy i ich sprawy" > "Mieszkania komunalne". W przeciwnym przypadku pozwę Pana do sądu i zażądam przeprosin w mediach oraz wpłaty wysokiej nawiązki na cele społeczne.

Przeprosiny mają brzmieć:

"Ja Andrzej Zambrowicz niniejszym przepraszam Pana Marka Wysmułka za nazywanie go kłamcą. Pan Marek Wysmułek mówił prawdę twierdząc, że Ja Andrzej Zambrowicz zamieszkuję w lokalu komunalnym, posiadam działalność gospodarczą i utrzymuję się z działalności gospodarczej."

Marek Wysmułek




A zatem proszę nie tracić czasu i pozwać mnie. Tylko żeby sie nie okazało , że ta obietnica pozwania , to jest Pana kolejne kłamstwo .



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-02-09 10:59 przez harmattan.

harmattan
Co do Pańskiego pytania. Otóż poki co w Polsce nie ma obowiązku odpowiadania na pytania dot. sfery życia prywatnego , pierwszemu , lepszemu ciulowi z ulicy , któremu akurat zechce się takie pytania zadawać.

Pewnie, że nie ma. Ale ja, mając czyste sumienie, odpowiedziałbym i miał sprawę z głowy, zamiast się niepotrzebnie szarpać z kimś z kim rzekomo szarpać się nie mam ochoty. Ale to pana wybór, załatwiać wszystko trudniejszym i mniej efektywnym sposobem.

---

Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

harmattan
Poniewaz p.Wysmułek uchyla sie od odpowiedzi na moje pytanie

Typowe odwracanie kota ogonem, pewnikiem wynikające z tchórzostwa.

Jednocześnie po raz kolejny posługuje się Pan groźbą karalną, o czym nie omieszkam po raz kolejny poinformować organa ścigania.

bo te organy naprawdę nie mają nic lepszego do roboty...

Jako osoba spokojna namawiam Panów do spokojnego załatwienia sprawy, szkoda zdrowia, nerwów. Ten wasz konflikt narasta od dawna zaczynając od podziałów politycznych poprzez park zdrojowy na mieszkaniach kończąc . Można się spierać na wszystkie tematy spokojnie i nie wyzywając się od najgorszych. Proponuję naprawdę załatwić sprawę polubownie, jeśli mają Panowie dobrą wolę to mogę uczestniczyć w waszym spotkaniu i przy kawie wyjaśnić sobie wszystko. Jeśli nadal mają Panowie ochotę dalej się szarpać to powodzenie i życzę sukcesów w pozyskiwaniu wyborców. Jeden z was jest w moim okręgu wyborczym i naprawdę szkoda nawet jednego głosu.

Bartek
Pewnie, że nie ma. Ale ja, mając czyste sumienie, odpowiedziałbym i miał sprawę z głowy, zamiast się niepotrzebnie szarpać z kimś z kim rzekomo szarpać się nie mam ochoty. Ale to pana wybór, załatwiać wszystko trudniejszym i mniej efektywnym sposobem.

Bo według Pana ten kto odpowiadać nie chce ten sumienie ma nieczyste ? Mam nadzieje , że nie zapomniał Pan na ileż to moich pytań jedna pani skutecznie nie odpowiedziała ? A Pan wtedy mówił , że takie jej prawo. Natomiast nie mówił Pan nic o sumieniu. Pan wybaczy , doceniam Pańskie staranie o załagodzenie sporu. Nie doceniam natomiast metody.
I żebyśmy byli precyzyjni. To nie ja wybrałem sposób załatwienia sprawy. Proszę dokładniej przeczytać kto , kogo ma zamiar pozywać. Na co ja oczywiścia bardzo liczę. A pewnie sie przeliczę

Jacku , dzieki , ale ja partnerów do wypicia kawy wybieram sobie sam Z Tobą zawsze , choćby pod wodą !

A co do wyborów. Do nich jeszcze tyle czasu , że hoho. Zresztą ja nawet jeszcze nie zadeklarowałem na 100% , że wezmę w nich udział. Tak że niech się martwią ci , którzy już dziś składaja deklaracje zostania burmistrzem.
A i Twój głos Jacku nie dla mnie jakby co

harmattan
Bo według Pana ten kto odpowiadać nie chce ten sumienie ma nieczyste ?

Nie wiem czym wywołana, ale to pana dowolna interpretacja. Coś w stylu pewnie "głodnemu chleb na myśli" czy coś. Wyraźnie zaznaczyłem, co zrobiłbym ja, gdyby nie chciało mi się bezsensownego sporu prowadzić. To tak, jak ze stwierdzenie "wszyscy wiemy kim jest pan..." - pan dostał na nie piany, ja wzruszyłem ramionami. Taka to między nami różnica.

Człowiek uczciwy nic do ukrycia nie ma. Człowiek spokojny i rozumny nie denerwuje się bezpodstawnie i niepotrzebnie.

---

Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

No i wyszło na to , że jestem pieniaczem I to ja sam siebie chyba przed sąd zaprowadzę. I ten jedyny bezzsensowny spór. To chyba teraz jedynie z Panem ?

Mnie tak naprawde mało interesuje co by Pan z zrobił. Każdy niech robi tak jak uważa za słuszne. Ja gdybym miał zrobić tak jak Pan , to uważałbym siebie za strasznego pierdołę.

Jak Pan taki uczciwy to niech mi Pan poda PIN do swej karty kredytowej , jej nr. i ten nr. trzycyfrowy. Przeciez Pan nie ma nic do ukrycia.

Ale najlepiej niech każdy martwi sie o siebie. Ja Pana o dobre rady połączone z ocenianiem ludzi nie proszę. Mam nadzieje , że się dość jasno wyraziłem. Moja uczciwość będzie oceniał sąd.

Oczywiście jeśli p.Wysmułek zachowa się jak facet z nabiałem.

Im dalej brnę w ten wątek, tym mniej w nim o mieszkaniach komunalnych, a więcej stosunkach interpersonalnych. I to nie najlepszych. Czy to przypadkiem nie jest poza tematem?