Hesia-Mela
Dlaczego emerytka mieszkająca samotnie w domku o powierzchni 80m2, ma zapłacić tyle samo, co 5 osobowa rodzina mieszkająca w mieszkaniu o tej samej powierzchni. To jest najbardziej kontrowersyjny system.

A ile ta biedna emerytka wydaje rocznie na utrzymanie tego domku? Stać ją?

Hesia-Mela
Przyjęte w naszej gminie rozwiązanie - płacenie za śmieci zależnie od ilości osób jest najbardziej logiczne .
Z złożenia system musi się zbilansować, więc tak czy siak zapłacą ci, którzy i tak płacą, a nie ci ci, którzy kombinują.

Jakie logiczne? Płaciłem konkretne sumy, a teraz wyjdzie mnie sto kilkanaście procent więcej niż teraz. Już kiedyś o tym pisałem.
Co nas to obchodzi, że system musi się zbilansować, gdzie gmina lekką ręką umarza podatki innym, nie potrzebuje kasy z nadwyżek własnych spółek (ZGK), poszły miliony w projekt ratusza przy oczku wodnym, rurka szambowa miała biec do oczyszczalni południe itd.
Jeśli nie opłata śmieciowa liczona od metrażu mieszkania, to rzeczywiście chyba najlepsze wyjście to system mieszany (od zużytej wody, pow. mieszkalnej oraz liczeności ludzi na posesji/mieszkania).
System ma się zbilansować? Wcale się nie ździwię jak ZGK wcale nie wystartuje w pierwszym przetargu.

To cytat Szeptusia [www.konstancin.com]

"Proszę grzecznie wskazać, gdzie to jest w tej ustawie śmieciowej - 15zł. za mieszane śmieci, 10 za segregowane. Ceny to zdaje się ustalił "ekspert" gminny.
Nie rozbieram kanap, ani innych mebli, gabarytów ani co pół roku ani co roku. Takie żeczy nikt nie wyrzuca co chwile. A nawet gdybym miał zmieniać sobie meble to i tak jest to tylko jakiś procent ze wszystkich produkowanych śmieci w ciągu roku.
Obecnie płacę 20 zł. plus przekaz pocztowy za worek. I mi tak odpowiada jak jest. Rodzina 3 osobowa 1 worek na miesiąc. Jak to możliwe?"

Po pierwsze to nie będziesz płacił o sto kilkanaście procent więcej, ale o 36% więcej.
(dotychczas płaciłeś 20 zł + 2 zł przekaz pocztowy = 22zł , obecnie będziesz płacić 30zł to jest o 8 zł więcej, a to stanowi ( 8 : 22) x 100 = 36 (%))

Te 8 zł jest na to żebyś nie palił gazetami i innymi plastikami, tylko żebyś je oddawał jako śmieci segregowane. Takie rzeczy, jak kanapy i inne gabaryty nie wyrzuca się co chwilę, ale jak sam piszesz od czasu do czasu trzeba. To jest te kilka procent. Poza tym w ramach tej opłaty, trzeba opłacić utylizację śmieci i zagospodarowanie odpadów segregowanych, czego wymaga od nas cały cywilizowany świat. O wybudowaniu instalacji do segregowania i innych obiektów do zagospodarowywania odpadów nie muszę chyba przypominać.

Dlatego będziesz płacił więcej.
Pieniądze zebrane z opłat na wywóz śmieci, NIE MOGĄ być przeznaczone na jakiekolwiek inne cele w gminie. Jeśli okaże się, że gmina otrzyma z poboru opłat więcej niż wyniesie koszt odbioru i utylizacji odpadów, to będzie je mogła przeznaczyć w następnym roku na finansowanie gospodarki śmieciowej i np. obniżyć te opłaty dla mieszkańców.

[wyborcza.biz]

"Ratusz przesłał do Rady dwa projekty uchwał w tej sprawie. Jedna przewidywała naliczanie opłat w zależności od powierzchni mieszkania, a druga - jednakową opłatę od gospodarstwa domowego. W przypadku gospodarstwa domowego, opłata miałaby wynieść 45 zł za miesiąc. W przypadku opłaty od powierzchni lokalu mieszkalnego, 0,8 zł za m kw. Cena ta będzie jednak mogła być regulowana w zależności od wielkości mieszkania."

Nie wiem, czy korzystniejsze będzie liczenie w/ g powierzchni mieszkania. Powołujesz się na Warszawę, a tam wstępnie (artykuł ze stycznia) za mieszkanie 30m zapłaciłbyś 24 zł (segregowane), no chyba, że masz 30m2 mieszkania, to byś dopłacał tylko 2 zł (w stosunku do tego co płacisz dziś).

moim zdaniem z mieszkaniami nie jest to takie proste

Bo płacić będzie wspólnota/spółdzielnia w zależności od zadeklarowanej liczby mieszkańców. Załóżmy, że jest to 100 osob, czyli miesięcznie 1000 zł. Ale to już kwestia tej wspólnoty jak podzieli je na włascicieli mieszkań. Może uzyc zupełnie innej metody niż za osobę i wtedy opłata będzie inna niz te 10 zł/osobę.

No dobrze, jak powinien wyglądać zatem idealny system śmieciowy? Jak dla mnie, tak jak ten proponowany, liczony od osoby. Ale tańszy.

---

Fundacja Budzenie Pasji

idealny jest taki, że wszyscy grzecznie płacą za rzeczywistą ilość wyrzucanych odpadów, a nie za osobę, której przypisuje się, że statystycznie to ona wyrzuci tyle odpadów. Bo o wiele więcej od tej emerytki żyjącej za 600 zł śmieci naprodukuje jeden właściciel willi.

Ale w Polsce takie rzeczy nie są niestety możliwe...

Hammer
Bo o wiele więcej od tej emerytki żyjącej za 600 zł śmieci naprodukuje jeden właściciel willi.

i wszystko jasne - dołożyć tym s..synom co mają wille - do tego sprowadza się to pisanie.
Jesli ma taki willę, to niekoniecznie musi kupować/ żreć więcej od emerytki, może żyć ekologicznie, np, zjadać jabłka ze skórką lub kartofle w mundurkach. kupować wodę w wymiennych butlach i tp. pozostałości biodegradowalne kompostować.


a jak biedna emerytka używa pampersów, to tez naprodukuje...

Trenerze, taniej się nie da, przynajmniej na tym etapie, może za kilka lat jak zwróca sie koszty instalacji do sortowania i utylizacji odpadów, do których gminy muszą się dołożyć.
Mamy jedne z niższych stawek, przegladałam uchwały wielu gmin. Chyba jedna czy dwie mają odpowiednio 8 zł i 12 zł, może dlatego że sa to gminy o dużym bezrobociu - tańsza praca. Jedną wytropiłam na Podlasiu, a drugą na południu Polski.

jakos nie bardzo rozumiem ta agresje mani. Rownie dobrze moglem opisac singla z apartamentowca.

Tak juz jest, ze wraz ze wzrostem dochodow rosnie konsumpcja.

Ale to pokazuje Maniu, ze twoj wychwalany system od osoby tez jest ulomny skoro emerytka zaplaci tyle samo co twoj ekolog z willi.

Jakos sobie nie wyobrazam Lwa Rywina zywiacego sie tylko ziemniakami ze skorka i jablkami

A tutaj ciekawe nowe propozycje Warszawy [warszawa.gazeta.pl]

"I tak mieszkańcy bloków, kamienic i innych domów wielorodzinnych będą płacić od gospodarstwa domowego, ale z uwzględnieniem liczby osób, które wspólnie mieszkają. I tak osoba samotna zapłaci 19,5 zł, dwie osoby 37 zł, trzy osoby 48 zł, a cztery osoby i więcej 56 zł.

Inaczej władze miasta postanowiły potraktować mieszkańców domów jednorodzinnych. Tu stawka wynosi 89 zł. - Bez względu na liczbę osób w gospodarstwie domowym - podkreśla wiceprezydent Kochaniak."

Wszystkie opłaty dotyczą odpadów segregowanych, za niesegregowane - wzrost podanych opłat o 40%.

Hesia-Mela

"I tak mieszkańcy bloków, kamienic i innych domów wielorodzinnych będą płacić od gospodarstwa domowego, ale z uwzględnieniem liczby osób, które wspólnie mieszkają. I tak osoba samotna zapłaci 19,5 zł, dwie osoby 37 zł, trzy osoby 48 zł, a cztery osoby i więcej 56 zł.

Wszystkie opłaty dotyczą odpadów segregowanych, za niesegregowane - wzrost podanych opłat o 40%.

I jak mógłby Hammer skontrolować czy mieszka jedna czy dwie osoby, a może trzy?

Ten co sobie uciułał na domek i mieszka sam lub emerytka, którą mąż odumarł zapłaci dużo. Z kolei jeśli właściciel da lokum 10. Chińczykom, to zapłaci "mniej".

Weź się więc Hammer do roboty i napisz do p. Kochaniaka, że uchwała jest do d...

mania
Quote
Hesia-Mela

"I tak mieszkańcy bloków, kamienic i innych domów wielorodzinnych będą płacić od gospodarstwa domowego, ale z uwzględnieniem liczby osób, które wspólnie mieszkają. I tak osoba samotna zapłaci 19,5 zł, dwie osoby 37 zł, trzy osoby 48 zł, a cztery osoby i więcej 56 zł.

Wszystkie opłaty dotyczą odpadów segregowanych, za niesegregowane - wzrost podanych opłat o 40%.

I jak mógłby Hammer skontrolować czy mieszka jedna czy dwie osoby, a może trzy?

Ten co sobie uciułał na domek i mieszka sam lub emerytka, którą mąż odumarł zapłaci dużo. Z kolei jeśli właściciel da lokum 10. Chińczykom, to zapłaci "mniej".

Weź się więc Hammer do roboty i napisz do p. Kochaniaka, że uchwała jest do d...

Maniu to zwyczajna polityka liberałów. Najlepiej jakby emeryci w Warszawie wymarli, ale nie chcą. No to opłatami w nich.
Natomiast im więcej młodych tym więcej potencjalnych płatników oprócz śmieciowego także innych podatków.

Hesia-Mela
Te 8 zł jest na to żebyś nie palił gazetami i innymi plastikami, tylko żebyś je oddawał jako śmieci segregowane.

Oczywiście, że rozpalam w piecu gazetą z drewnem. Nie znasz mnie jednak, więc nie pisz, że palę plastikami i innymi bo tak nie jest.
Jest jeszcze sporo osób w gminie, które ogrzewania mają na paliwa stałe. Takim wpisem stawiasz ludzi jako brudasy, śmieciarze palący w piecach co tylko wpadnie im w ręce (może intencje miałaś dobre, ale ludzie różnie odbierają i mogą poczuć się urażeni.

zauwazylem Maniu, ze jak Ci sie koncza argumenty merytoryczne to stajesz sie agresywna.

W Warszawie juz nie mieszkam wiec to nie moja sprawa. Moja sprawa jest to na co pojda moje podatki. I nie chce placic za kombinatorow. Co przy odpadach bylo teraz norma.

No chyba, ze po ulicach Jeziorny przypadkiem chodza ludzie z torebka pelna siatka smieci i je podrzucaja do miejskich smietnikow. I jak rozumiem nagle ich oswieci, ze zle robili i zaczna rozliczac sie uczciwie.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-02-28 19:33 przez Hammer.

Śmieciowy skok na kasę? [gazetabaltycka.pl] Prośba do Mani o powściągliwość przy ocenie dziennikarzy piszących artykuły na temat problemu opłat śmieciowych

szeptuś
Maniu to zwyczajna polityka liberałów. Najlepiej jakby emeryci w Warszawie wymarli, ale nie chcą.

Czyli w Kcinie liberałow nie ma, no może trochę lemingów

No widzisz Sprawiedliwy - u nas już wszystko wiadomo. To czego nie ma w uchwałach - jest w projekcie regulaminu.
Zachęcam do przejrzenia i wyrażenia swoich uwag - przed 7 marca. Namiar na regulamin przyklejony w Mieszkańcach.
Ja mam dwie drobniutkie uwagi, zaraz wyslę.

Przeprowadziliśmy dziś na posiedzeniu Komisji Ładu dyskusję o ewentualnej modyfikacji metod obliczania podatku śmieciowego w gminie. Wiadomości są takie:
1) Burmistrz już w marcu ogłasza przetarg dla firm odbierających odpady, a zatem w kwietniu będziemy wiedzieli, jaka jest najkorzystniejsza oferta, a nawet orientacyjnie - czy i ile pieniędzy zabraknie gminie.
2) Także w kwietniu będziemy znali liczbę złożonych deklaracji, zaś w celu ich weryfikacji gmina stworzyła bazę danych opartą na zestawieniu ewidencji ludności z kilkoma innymi źródłami.
3) Nie ma żadnego poparcia wśród radnych dla dokonywania obecnie zmian w przyjętych już uchwałach, zaś burmistrz deklaruje, że po krótkiej obserwacji działania systemu wrócimy do dyskusji o sposobach naliczania opłat tak, by móc je ewentualnie zmodyfikować od 1.10.2013 lub od 1.01.2014.
4) Do tego czasu wszystkie ewentualne deficyty wynikające z różnicy między kosztami odbioru śmieci a wpłatami od mieszkańców pokryje gmina ze swojego budżetu (nie - za pomocą podnoszenia opłat).
5) Po przyjrzeniu się działaniu systemu, burmistrz jak najbardziej dopuszcza opłaty w blokach od zużytej wody, choć podkreśla, że 3-osobowa rodzina może zużyć i 3, i 10 m3 wody, zależnie od liczby dzieci, obyczajów higienicznych itp., zaś średnia krajowa jest mocno myląca w tym względzie.

Moim zdaniem, wymienione w powyższych punktach okoliczności przesądzają sprawę. Nie będę zatem w marcu składał wniosków o zmianę sposobu obliczania opłaty ani żadnych interpelacji. Do sprawy ewentualnej nowelizacji uchwał wrócimy na jesieni. Jeśli w międzyczasie gmina będzie na tym sporo stratna - trudno, zapewne takie są koszty reformy. Jeśli Hammer i inni poczytają moją decyzję za zdradę sprawy - trudno. Wolę spokojnie poczekać na rozwój sytuacji, niż ruszać z impetem na wiatraki w sytuacji, kiedy nikt nie ma zamiaru mi w tej misji towarzyszyć.

Nareszcie dotarło!

Ale dotarło co? Ze nie warto walczyć samotnie z wiatrakami? O to w tej całej dyskusji chodziło?
Ja ciekawy jestem kosztem czego odbędzie sie pokrycie ewentualnych deficytow? No chyba, ze wtedy Burmistrz odbierze z ZGK to co teraz zamierza wspanialomyslnie pozostawić...

Ja bym postulował pewne ulgi w systemie, dla rodzin z dużą liczbą zwierząt. Np. takie psy - one pochłaniają jakąś część odpadków, szczególnie organicznych. Czasami zeżrą nawet takie nieorganiczne, fakt. No i o wiele częściej się to przecież zdarza niż wymiana wersalek. Króliki także zjadają co nieco. No, koty może najmniej, skurkowane. O, albo te, jak im tam... mole!

---

Fundacja Budzenie Pasji

Ja do Tomka żadnych uwag mieć nie mogę bo jako jeden z nielicznych coś chce zrobic. A sam to sobie może tak jak my co najwyżej pogadać.

Mania
Nareszcie dotarło!

Dotarło, że Władza chce wyciągać wnioski z najbardziej niemiarodajnego okresu jaki sobie można wymyśleć potwierdzają to gminy, które wprowadziły ten system. Bo na początku każdy zaczyna czyścić swoje skarby i wyrzucać ile się da. Będą problemy ze ściągalnością podatku, a dodatkowo firmy też mogą przestrzelić w przetargu bo tez nie do końca wiedzą czego się spodziewać.

Ale poeksperymentujmy. I tak my za to zapłacimy Ciekawe tylko z czego Burmistrz zabierze potrzebne pieniądze. Bo racze pensji sobie nie obetnie.